sobota, 13 lutego 2016

znaczy jeleń!

W październiku widziałem go po raz pierwszy. Skubał jakieś zioła między starymi sosnami. Jego obecność zaskoczyła mnie zupełnie, a okoliczności otaczającej przyrody nie pozwoliły na zbyt ciekawe zdjęcia. Jest tak jak Wojtek G. powiedział, 95% zdjęć przyrodniczych jest nudna. Zdjęcia, które Mu wówczas zrobiłem, jeleniu temu, były takie właśnie - nudne. Stał, jadł i tyle. Wracałem w te okolice regularnie. Udało mi się go jeszcze kilka razy widzieć, ale kiedyś już pisałem, widzieć, a sfotografować to dwie różne rzeczy. Bardzo różne. Tym bardziej, że dobrze wiecie w jaką pogodę najczęściej jestem w lesie ... w niefotograficzną. Kiedyś policzę jaki odsetek moich zdjęć, stanowią te zrobione w słoneczną pogodę. :))
Moje powroty do tego byka, zaowocowały rozpoznaniem Jego zwyczajów. Po kilkudziesięciu odwiedzinach, wiedziałem, o której godzinie, gdzie mniej więcej bywa. Ważnym odkryciem było znalezienie jego dziennej ostoi, ale najważniejsze okazało się rozpoznanie jego ruty i godziny, w której przekracza pewną upatrzoną przeze mnie przesiekę. Ten prześwit, o którym wcześniej już dwa razy pisałem, miał jedną niezaprzeczalną zaletę - był niezwykle fotogeniczny. To rodzaj tunelu ze światłem na końcu. Moim marzeniem było uchwycenie tego byka w tym właśnie miejscu.
Dziś marzenie się spełniło!
Oczywiście jeżeli chodzi o marną pogodę, możecie na mnie liczyć. Śnieg z deszczem i ciemny, pochmurny dzień. Aż dziwne, że otrzymałem od Was ksywkę "Leśny", a nie np. mroczny, ponury, ciemny czy po prostu ... niedoświetlony h aha ha aha

Oczywiście IMGW podało, że  słońce będzie od rana przedzierało się przez chmury. Jutro dzwonię do gŁosiowej, poproszę o namiar na tego świstaka z Kanady, bo z polską meteorologią dłużej nie wytrzymam. Słońce przedarło się i owszem ... o 12-ej.

Mój "Fernando" ciągał się z jeszcze tylko jednym chłystem. Konsekwentnie pokazywał mi się wyłącznie w tej konfiguracji towarzyskiej.



Dwa zdjęcia powyżej prezentują właśnie tego chłysta. Dziś pierwszy raz uwieczniłem je w tym prześwicie. Oczywiście gdy nadeszły, Ktoś wyłączył światło! Otaczającą mnie rzeczywistość przykryła ciemna chmura, zaczął padać śnieg.
Niestety, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu i wbrew zwyczajom tego gatunku, przesiekę jako pierwszy, pokonał starszy byk! Nie zdążyłem Go uchwycić. Naprawdę w lesie nie towarzyszą mi złe emocje, ale tym razem o mało mnie szlag nie trafił! Cztery miesiące podchodzenia, upierdliwych powrotów, wyczekana okazja i ... dupa! Przepraszam. :)

To miejsce jest bardzo trudne, a szansa na zrobienie zdjęcia trwa 1,5 sekundy! W jednym z poprzednich postów, widzieliście jak uchwyciłem łanię w tym miejscu ... ledwo, ledwo.
Ten młodziak, na szczęście zatrzymał się zaciekawiony. Ponieważ one nie wiedziały o mnie nic i nie spłoszyłem ich, uknułem sprytny plan. Wycofałem się najciszej jak umiałem i dałem im się uspokoić.
Wróciłem po godzinie.
I całe szczęście!


Tym razem zgodnie z odwiecznym porządkiem, pierwszy wyskoczył chłyst! No!
Serce waliło mi jak młot, bo wiedziałem co stanie się za sekundę!
Byłem na to przygotowany. Szczęśliwie też zrobiło się nieco jaśniej.

Poniżej sekwencja trzech zdjęć wykonanych poklatkowo. W ograniczonej ilości światła migawka chlapała niemal co godzinę - przynajmniej takie miałem wrażenie! ISO 800, przysłona 4.0, czas 1/250!!!
To cud, że te zdjęcia wyszły jak wyszły. Kolejny cud, że one jeszcze nie zrzuciły poroża! Za tydzień dwa, ten starszy może być już gomułą!





Niby dwunastak, szału nie ma, ale tyki ma piękne, grube, mocne. Doczekałem się!
Ufff ... :)

32 komentarze:

  1. Ale foty,super,takie wielkie poroża i do tego jak piszesz jeszcze na głowie,byle komu to się nie uda ustrzelic takiego zwierza na zdjęciu,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że kosztował mnie wiele trudu :) Cieszę się, że się podobają - dzięki! :)

      Usuń
  2. I gitara. Ja mimo to pozostanę przy swoich obyczajach. Wystarczy, że pójdę na bobry. Jelenie same mi włażą w kadr: http://www.panoramio.com/photo/92485779. Pozdrowienia, Piotrek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! rzeczywiście :) świetny!!! Ty to masz szczęście ;)

      Usuń
  3. W lesie rzadko kiedy pogoda jest fotograficzna. Mi osobiście podoba się, gdy jest mglisto, ale siłą rzeczy wtedy jest i ciemniej i widoczność pogorszona. Słońce też nie zawsze jest dobre, bo ilość cieni potrafi odwrócić uwagę od przedmiotu. Moim zdaniem pogoda była sam raz, albo po prostu bardzo dobrze trafiłeś z tymi zdjęciami - bo są naprawdę super. Sam mieszkam w lesie i wiem, że są w nim łosie, rysie i wiele innych dzikusów... ale jedyne, co widziałem, to sarny no i może jakieś kuny - raz lis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzychu, wiesz, ja tak trochę kokietuję z tą pogodą, w gruncie rzeczy uwielbiam taką pogodę. Znacznie częściej ruszam do lasu w taką, niż w słoneczną. Jesteś może gdzieś z moich okolic?

      Usuń
  4. Krzysiek ukoronowaniem tych zdjęć i miesięcy podchodzenia, byłoby znalezienie poroża tego byka. Teraz masz niebywałą okazję,tak jak piszesz zaraz je zrzuci a ty znasz jego teren i zwyczaje. Powodzenia życzę i pochwal się jak je znajdziesz. Seria świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrde, wiesz, że o tym myślałem nawet, ale wtedy musiałbym zacząć za nim łazić. Wiem, że tego nie zrobię, ale za jakieś 3 tygodnie przejdę ten fragment jego ruty, który znam, czyli jakieś 5 kilometrów. Może się uda. :)

      Usuń
    2. Powinno się udać,jedyny problem to taki że ktoś może ciebie ubiec. W tym okresie jak wiesz zbieraczy poroży jest więcej niż samych jeleni.

      Usuń
    3. to bardzo ukryta część lasu, ale masz rację, zbieracze pewnie znają i docierają do każdej części lasu :)

      Usuń
  5. Klimatyczne foty! Dwie pierwsze, z trudem mi to przechodzi przez palce, mają taki leś ..., no dobra! Puszczański nastrój! Kol. Jurzyński ma rację. Słońce nie zawsze jest dobre! PS. 98%, a nie 95! PS.2. Dzięki za "...jeleniu temu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) na jeleniu temu wyszło mi tak naturalnie, że postanwiłęm to zostawić. Mam 3 letniego wnuka, który codziennie udowadnia mi, że ktoś niepotrzebnie skomplikował jezyk polski! Mówi np. dziadek, narysowaj mi to czy tamto. :) Co do słońca, to przecież wiesz, że wolę pochmurną pogodę. Nie przepadam za słonecznymi zdjęciami, chociaż Wasze ostatnie posty temu przeczą. Mimo słońca, porobiliście naprawdę fajne, klimatyczne foty.

      Usuń
  6. Bardzo fajne kadry. Takie poroże to widuję w sklepie myśliwskim i ... u siebie w domu ... zdobyczne przez dziadka dawno, dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miss-cherry, zdecydowanie wolę je podziwiać na głowie żywego byka :)

      Usuń
  7. Na 2 chłyst wygląda na potężnego byka, będą z niego jelenie, oj będą, a stary, mówisz szału nie ma, a ja mówię, piękny jak marzenie.
    PS
    U mnie wczoraj leciały pierwsze żurawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo on duży jest, jeno na łbie nie obrodziło ;) Żurawie powiadasz, no to zaczęło się ;)

      Usuń
  8. ŚLICZNY FERNANDO POZDRAWIAM SERDECZNIE

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie, zachwycam się wszystkimi Twoimi zdjęciami. Jednak te trzy zdjęcia latającego jeleniu są ..... no po prostu brak słów. I jeszcze nastrój na dwóch pierwszych - bardzo puszczański (powtórzę za Bagiennym ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że potrzebowałem tych kadrów. W realizację tej sesji włożyłem naprawdę ogromny wysiłek. Kiedy przychodzi samo, to przychodzi, tym razem zasłużyłem ;)

      Usuń
  10. Oba jelenie wspaniałe i zdjęcia też ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  11. Klimatycznie się zrobiło...i dobrze:)! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz na jakiś czas zbiega się kilka czynników w jednym miejscu, w tym ja z aparatem, aparat z kartą i naładowaną baterią, ale i tak najważniejsze, że 180 lat wcześniej, ktoś w tym miejscu posadził drzewa, a sto osiemdziesiąt lat później szedł tędy jeleń i do tego w taką właśnie podogę. ;)

      Usuń
  12. zawiesiłam się na pierwszych dwóch zdjęciach, na drugim szczególnie... model dostojny i ten nastrój... wciąga:) Gratuluję wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zapisku Wędrowny, czy też raczej witajcie Zapiski Wędrowne :)
      Cieszę się, że udało mi się zwiesić Twój/Wasz wzrok na chociaż jednym zdjęciu ;)

      Usuń
  13. nie rozdrabniajmy się... wracam jeszcze żeby się pozawieszać :) pozdrawiam, Zapisek ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Extra zdjęcia... Ukłony za cierpliwość przede wszystkim. Moja ,,gorąca głowa" w zyciu nie pozwoliłaby na tyle wytrwałości. Jak spotkam jelenia w lesie to zawsze staram się go podejść i strzelić jakąś fote, przez co bardzo często je płosze... Ale i tak nic chyba poza górską wędrówką i wspinaczką nie uczy mnie cierpliwość jak las...
    Z tym porożem to racja, że mógłbyś je po nim zebrać, ale napisałeś kiedyś że zrzuty Cie nie interesują.
    Ja za tydzień otworze mój sezon na zrzuty, w niedziele o 6 rano na środku pola spotkałem jakiegoś dziadka co również szukał już zrzutów... Spotkanie to było straszne ze względu na intensywną mgłę (widoczność na ok 50 metrów).
    Nawiasem mówiąc ciekawe kiedy spotkam Leśnego Mikunde w knieji, na rykowisku się nie udało... Pewnie będziesz dobrze ,,zlewał się" z florą i mogę nie dostrzec, albo będziesz siedział ukryty w czatowni i mnie zobaczysz. Niedługo będzie strach w środku puszczy ,,odcedzić kartofelki" bo Wielki Brat może Ci fotke zrobić ;-)
    Poza tym to czekam ciągle na posta dot. zrzutów. Na pewno będzie ciekawy nie tylko dla mnie !
    Pozdrawiam,
    Darz Bór, Sew

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sew, jeden czort wie ile razy Cię widziałem :)))) Ja często kogoś widzę, ale raczej dbam o to, żeby nie dać się zauważyć. A odcedzaj spokojnie, zapewniam, że to ostatnia rzecz jaka mogłaby mnie zainteresować w lesie :))))
      Co do rykowiska, to mam przeczucie, że pewnego wieczoru, mijaliśmy się samochodami.
      Jeżeli wjeżdżałeś do lasu z Warszawskiej, tam gdzie jest zjazd na Gągławki, to niemal jestem pewny. Napisałbym, ale wtedy musiałbym napisać gdzie ich szukać i ludziska ruszą w ostoje i mateczniki ... eeee :)

      Usuń
  15. Pierwsze zdjęcie z tych trzech najlepsze! Przepiękne zwierzę:) Ja też niedawno widziałam jelenia, ale był chyba młody i nie miał takiego wspaniałego poroża :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielkość poroża niekoniecznie świadczy o wieku, bardzo stare byki redukują poroże i też może być niezbyt imponujące.

      Usuń