Niespodziewanie na drogę, którą szedłem, wybiegł młody zając. Spotkanie było nieplanowane, spontaniczne i to było w nim najpiękniejsze. Zastygłem w bezruchu ... dobra decyzja. Zając niespecjalnie przejmując się moją obecnością pozował jak rasowy model.
Stroił różne minki, rozglądał się, byłem pewny, że za chwilę zwieje.
Jakież było moje zdziwienie, gdy podbiegł do mnie jeszcze bliżej.
Z tej odległości mogłem go bez wachania portretować.
Na tym zdjęciu doskonale widać tajemnicę bezgłośnego poruszania się.
Powolny odwrót. Nieco żałowałem, że sesja odbyła się na drodze. Tuż obok była taka piękna zieleń.
Już prawie żegnałem się z modelem, gdy ten zawrócił i jakby na moją prośbę wskoczył na kwiecistą łachę obok drogi. Tego mi brakowało do pełni szczęścia :)
Ostatnie zdjęcie jest niezbyt ostre, ale uznałem, że jego swoista komiczność rekompensuje tą niedoskonałość :))
Piękny i jaki odważny! :-)
OdpowiedzUsuńprawdziwy twardziel :)
UsuńNowiutki jak spod igły i co tu pisać piękne foty, ale wobec tego swoje zające odłożę na później. Ostatnia z cieniem rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńjak to mówią ... nówka fumka nie śmigana ! :)
UsuńAle szczesciarz z Ciebie, ale o tym juz wiele razy Ci pisano. Sliczniutki, nowiutki, zdjecia ostre a na laczce wprost cudo...
OdpowiedzUsuńja też wszystko zwalam na karb szczęścia, można opanować najlepiej na świecie umiejętność podchodu, ale szczęście też trzeba mieć! ;)
UsuńWyjątkowo miły zajączek. Wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmiły, czyściutki i w ogóle pocieszny :)
UsuńOstatnie zabójcze! Tzn. ma się ochotę zabić fotografa z zazdrości ;-)
OdpowiedzUsuńI, czyż taki zając nie jest podobny do dinozaura w miniaturze? I w futrze? No przecież!
ja rozumiem chęć mnie zamordowania, nie Pani pierwszej przychodzi to do głowy, jeden taki, to nawet by mnie chętnie na bagnach utopił i nawet wiem, że byłyby to okolice Białego Grądu!!! :))))
UsuńAle że zając ... do dinozaura i w futrze?!?
Eee, no co jest z Waszą wyobraźnią, ludzie! Dinozaur! Taki nieproporcjonalny i niedopasowany do siebie samego! Wypisz, wymaluj - dinozaur! ;-)
Usuńno nieee, no teraz gdy się mu tak przyglądam ... dinozaur to komplement! ;))))
UsuńZając powinien być pokazywany dzieciom w ramach zajęć o prehistorii, a genetycy próbujący klonować, by odzyskać utracone gatunki, MUSZĄ wręcz sięgnąć po pulę genową zająca! O matko, teraz już to widzę ... co za brzydal :)))
Super pluszak zdjęcia rewelka:)) Ja w tamtym roku miałem podobnie tylko że z dorosłym zającem. Na poczatku spłoszony zwiał na skraj zboża, po chwili zmienił zdanie i jakby nigdy nic przykicał do mnie na trzy metry.
OdpowiedzUsuńi takie sytuacje są kapitalne. Zapamiętuje się wszelkie tego typu zachowania zwierząt. Wiele spotkań z jeleniami pewnie zapomnę, ale cielaka, który podszedł do mnie na 5 metrów i położył się w trawie, nie zapomnę nigdy! :)
UsuńCudowne spotkanie a jakie fotki!!Gratulacje!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie smerfastyczne!!!! Słyszałeś ten łomot chwilę temu? To opadła moja szczęka, nie wiem jak ją pozbieram :). Słabo mi z zachwytu, ja tak lubię zajączki :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia z Olsztyna.
no właśnie coś pierdykło przed chwilą ;))))
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
UsuńPrawdziwa gratka:) U mnie kończy się na tym że widzę uszy które za chwilę i tak znikają w trawie:)
OdpowiedzUsuńno one tak mają :)))
UsuńWszystkie fajne, ale cienisty skoczek, najfajniejszy :)
OdpowiedzUsuńtaaa, fajny ;)
UsuńUrzekająco piękne futro ma ten Piękniś. Taki letni, wypasiony i jeszcze nie wpadł na pomysł by zwiększyć uwagę. Fantastycznie wygląda na superanckich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńsię nisko kłaniam ;)
Usuń