środa, 7 września 2016

Rykowisko, ciąg dalszy. Filmy!

Ostrzegałem, że o tej porze roku o jeleniach będzie dużo i często :)

W poprzednim wpisie zamieściłem sporo filmików, w tym z walkami jeleni i jeżeli tego nie zrobiliście, cały czas zachęcam do ich obejrzenia.

Historia pokazana i opowiedziana w poprzedniej opowieści musiała mieć ciąg dalszy. Przecież to oczywiste, że dzień później, czyli wczoraj, wróciłem w to samo miejsce.
Szczęśliwie gdy podchodziłem do miejsca zasiadki, świeciło jeszcze słońce i spotkałem tę piękność niebywałą:

 Dzięki temu trafiło się chociaż jedno zdjęcie z jakkolwiek rozumianym światłem :)))))

Byki oczywiście pokazały się po zachodzie słońca.

Najpierw do moich uszu dotarł łomot walki. Rzecz działa się w krzaczorach. Świetnie, nie ma co, cieszę się, że coś widzę!
Jednak po chwili ze ściany lasu wyszedł dumny jak paw, byczek umorusany w mieszance błota i torfu.
Wyglądał jak czort z bagien! To w mojej ocenie pięcioletni byk "w czwartej głowie". Ma już właściwą masę ciała, jest tzw. bykiem przyszłościowym. Jest to byk dwustronnie koronny, nieselekcyjny i o ile nie trafi na dewizowca, ma szansę na przeżycie. Polski myśliwy raczej do niego nie strzeli. Ten byk za dwa lata może mieć na głowie ... wszystko! To widać po solidnych tykach i jego ogólnej kondycji.



Dobrze o nim świadczy to, że jest jurny, waleczny, czyli wszystko jest w jak najlepszym porządku.
W tegorocznym rykowisku nie odegra jeszcze większej roli, bo na tym terenie jest sporo starszych, mocnych byków, które go po prostu nie dopuszczą do "teatru miłości".
Był tak nabuzowany, że nie mając innego przeciwnika, do pojedynku wyzwał samą Matkę Ziemię! ;)
Udało mi się to uwiecznić na krótkim filmiku. Aby go obejrzeć należy nacisnąć na poniższy link:

https://youtu.be/bfjmoOYubB8


Tu mój nocny bohater w nieco niehollywoodzkiej pozie :)

Lecz kiedy się zbliżył do mnie, mimo panującego już mroku, wyglądał imponująco.
Swoją drogą zaczynam czuć się specem od robienia zdjęć przy migawce 1/10 sekundy :)))

Ten młodzieniec nie zaprzątał głowy "kocmołuchowi", ale zobaczcie jak reagował na nieco starszego osobnika, te tupania, straszenie i w ogóle.
Obejrzyjcie filmik ukryty pod tym linkiem:

https://www.youtube.com/watch?v=cbujOTIyDz0

Istna komedia :) Ileż jest uroku w tym rozbrykaniu - ni to agresji, ni to zabawie.

Ostatecznie zostawiłem "kocmołucha" na środku polany, dumnego władcę tego rewiru.

Zapadła noc. O kolejnych zdjęciach nie było już mowy. Dziki dziś nie przyszły. Szkoda.



22 komentarze:

  1. Wczoraj u mnie na polanę przyszła łania z mlodym. Byki tylko posłuchałem. Daję sobie jeszcze 2 wieczory na osluchanie miejsc i w sobotę trzeba nad ranem ruszyć. Lepiej wieczorem czy przed świtem ?
    Dorodny ten "brudas" a filmiki standardowo zostawiam na wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie pory są dobre. Ja wolę wieczory z wielu powodów, między innymi z tego, że nie ma grzybiarzy i innych uczestników ruchu leśnego :)
      Ale o świecie byki oczywiście są w "ciągach" i równie łatwo je obserwować. Oczywiście gdy znasz ich rutę poranną.

      Usuń
  2. To się nigdy nie nudzi, można oglądać i oglądać. To, że Twoje byki wychodzą w tym samym miejscu daje mi nadzieje, że i mój pojawi się jutro tam gdzie dzisiaj. Łańka w chaszczach świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Grażynko, tak jak pisałem, jelenie dopóki nie zostaną przepłoszone, powtarzają czynności. Oczywiście nie jest tak, że pojawiają się w danym miejscu cały rok :) W określonych porach roku, o określonych porach doby są tu i tu :)
      Te, które aktualnie fotografują pojawiają się w tym miejscu tylko w okresie poprzedzającym rykowisko i w początkowej jego fazie. Potem będą zupełnie gdzie indziej :)

      Usuń
  3. Ależ Ci zazdroszcze ! Kapitalny byczek, bardzo przyszłościowy tak jak wspomniałeś. Nieselekt i tak samo módlmy się żeby nie trafił na żadnego gamonia...
    Super że kręcisz filmy, lepiej ukazujesz pewne sytuacje nam czytelnikom - widać że byczek jest już pobudzony, testosteron krąży o kilka Paskali mocniej niż jeszcze kilka tygodni temu :)
    Wczoraj poszedłem w swoje miejsce, od 18 do 19 na polanie pasły się 3 łanie. Ciekawe jest to że nadepnąłem na gałązke i spłoszyłem z młodnika koziołka, który przebiegł miedzy nimi przestraszony i pobiegł dalej - a one przez minutę staneły i nasłuchiwały po czym dalej się pasły dobre kilkanaście minut. Ciekawa sytuacja - przestraszony uciekający koleżka nie zrobił na nich wrażenia...
    No ale najważniejsze że są łanie -> będą i byki w swoim czasie i mam nadzieje że też coś popstrykam aparatem :)
    pozdrawiam, Sew

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jelenie rzadko przejmują się histerią saren, to fakt :) Z tego powodu niespecjalnie lubią ich towarzystwo, a nawet go unikają. Jak porobisz foty, to daj znać! :) Pozdro KLM

      Usuń
  4. :) Ehhh... !!! :) Powzdycham płuca przewietrzę i potęsknię :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny ten Twój kocmołuch, taki jak z bajki :) Sew ma racje, fajny pomysł z filmikami miałeś, dzięki nim na chwilę można uciec do lasu i zobaczyć świat,o którym niejeden może tylko śnić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz już będe starał się kręcić to i owo, to rzeczywiście jest ciekawe, ruch to ruch. :)

      Usuń
  6. Kocmołuch, kocmołuch a jaki fajny ma kołnierzyk! No i ta jego orka w darni... Ciekawe czy ogródek też by zaorał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś idę do niego, to zapytam :))

      Usuń
    2. To jeszcze zapytaj o stawkę godzinową. Mam nadzieję, że będzie niższa niż zapowiadana w pulpie przedwyborczej:))

      Usuń
    3. Jak się dowiedział, że czeka go ciężka tyrka na Twojej roli, to zwiał! :)))

      Usuń
  7. Super spotkanie! Ja niestety od dobrych 2 miesięcy nie widziałam żadnej zwierzyny w moich lasach bo nie dość że wycinka była prowadzona dosłownie wszędzie ( nawet dudki już nie gniazdują tam gdzie zwykle) to jeszcze nie ma dnia żebym nie słyszała strzałów... z niecierpliwością czekam na październik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o qrcze, 2 miechy bez obserwacji ... chyba bym już leżał w psychiatryku :))) Poważnie rzecz biorąc, to bardzo współczuję, szczególnie tej intensywności polowań. Mocno nieznośne doznanie. Szczególnie gdy strzał pada blisko Ciebie, czego ostatnio zaznałem.

      Usuń