Chwilę później miałem znacznie mniej szczęścia ... mała chmara z byczkiem nie dała się sfotografować w akceptowalny sposób. Ale co widziałem, to moje :)
Postanowiłem zrobić coś radykalnego, więc zmieniłem miejsce. Pojechałem do rezerwatu Las Warmiński. Jestem pewny, że nie musiałem tego pisać, bo to bodaj najczęściej odwiedzane miejsce przez foto-turystów. Nie miałem dziś ochoty na dziki las i wielkie łowy, ponieważ kolejny pochmurny dzień pozbawił mnie takich zapałów. Udałem się nad wodę, zabagniam się zatem, ale tłumaczy mnie nieco fakt, że Ustrych jest śródleśnym jeziorem. Były tracze, były gągoły, były nieme. Ptactwo wodne odpuściłem jednak i zrobiłem kilka bezsłonecznych kadrów.
To miejsce zna prawdopodobnie każdy :) Ja pierwszy raz trafiłem tu jako nastolatek.
podziały ... proste podziały kadru złamane jedynie lecącymi gągołami.
niemo kapiące dzioby ...
raj dla zimorodków!
las mangrowy ;)
ten gatunek mchu świeci nawet w pochmurne dni.
Piękne widokówki Ci wyszły i koziołek uroczy.
OdpowiedzUsuńto był tzw. słaby dzień, ale tym bardziej się cieszę, że cokolwiek Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńLas mangrowy i mchy świecące to całkiem niezłe zdobycze tej szarej niedzieli ;-)
OdpowiedzUsuńbrakowało mi dziś dwóch rzeczy, światła i szerokiego szkła :)
UsuńZimorodkowy raj to naprawd raj
OdpowiedzUsuń