No po prostu nie idzie iść! Sprzysięgło się kilka czynników ku temu, by mnie "uziemić na kwadracie", czyli w domu. Pogoda, przeziębienie i nawałnica pracy. Dwa dowolnie wybrane z tych czynników nie dałyby rady, ale trzy jak widać uwaliły mnie skutecznie. Od tygodnia nie byłem w lesie ... ma ktoś może prozak albo przynajmniej nerwosol??? To z pewnością najdłuższy "brejk" jaki miałem. Jutro w Puszczy będę się czuł jak obcy!
Do tego ta cholerna inwentaryzacja dzików. Zwierzyna będzie przepłoszona. Wszędzie będą szły naganki i ludziska z karteczkami. Ministerstwo Dewastacji Środowiska musi przecież wiedzieć ile można zabić dzików w ramach walki z afrykańskim pomorem. A niech to! Zostanie zabitych niemal 300 tysięcy zdrowych dzików tylko dlatego, że wśród nich mogą się trafić też te chore. Jeżeli ktoś raz w życiu był w lesie, wie, że równie dobrze można zabić 500 tysięcy dzików, a jakaś ilość chorych w dalszym ciągu pozostanie. Dobrze, że póki co specsłużby nie likwidują zakatarzonych, bo od 2 tygodni już bym nie żył. ;)
Sami widzicie, że mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową. Musiałem sięgnąć do przepastnej "archi" i trafiłem na fajnego koziołka. Wybrałem go być może też dlatego, że mam niedosyt koziołków z minionego sezonu. Nie poświęciłem im wystarczającego czasu. Odrabiam straty :)
Publikuję sześć zdjęć. Szóste jest kluczowe i nie dałoby (chyba) rady, gdyby nie pięć poprzedzających zdjęć. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Koziołek wyhamował swój stęp, zatrzymując się w ciekawej i uroczej pozie. To taka mini historyjka bez oszałamiającego scenariusza i zaskakującego końca, ot po prostu miła obserwacja z subtelnym zakończeniem. :)
czy 6 jest kluczowa ponieważ zdecydował się na iście? z początku miałam wrażenie, że patrzę na rebus 'znajdź różnicę" ;)
OdpowiedzUsuńŁadny koziołek :) Zdrowiej szybko i wędruj do lasu :)
nie, to bardzo wolno puszczony film ... 6 klatek na minutę :))))
UsuńOn na tym szóstym właśnie powstrzymuje iście, hamuje znaczy się ;)
kliknij na pierwsze zdjęcie i gdy wyświetli się w okienku skroluj żeby się przeinęły wszystkie - obejrzysz fajny filmik :)
UsuńKrzysiek a co ja mam powiedzieć,dwa tygodnie nie byłem na fotach. W sumie te dwa tygodnie nie poszły na marne. Trwają przygotowania do sezonu zimowego. Szóste najlepsze,bo poza ciekawa i czysto w kadrze:)))
OdpowiedzUsuńPaweł, po 2 tygodniach to u mnie już psychiatryk murowany :)))
UsuńJeśli o mnie chodzi to na 6 mówi "chyba jednak zostanę" :)) Mój kolega mówił w takiej sytuacji "wiadro walerianów":)) Dziki u mnie właśnie zostały policzone ( umilkły głosy nagonki) i tak sobie myślę, że leśnicy to w 95% myśliwi, jeśli maja głowę na karku, to umiejętnie policzą i żadne dyrektywy krajowego weta nie będą im straszne, a i dzikom chociaż w części się poszczęści.
OdpowiedzUsuńGrażynko nikt tak jak Ty nie wie co on mówi, więc na stówę jest tak jak napisałaś ;)
UsuńWidziałam właśnie wczoraj sznur panów ze sztucerami na drodze powiatowej. Oczekiwali na gonienie zwierzyny i tak sobie pomyślałam, że droga jest przecież publiczna, nie wyłączyli jej z użytkowania, ja jechałam autem a zwierzyna mogła wybiegać. Szok. Przynajmniej koziołek to taki szok przyjemny. Leśny, Ty powinieneś zgłosić się do mnie po syropy roślinne w celu podniesienia odporności. Coś zbyt często zgłaszasz choróbsko ostatnio.
OdpowiedzUsuńz niezabezpieczeniem drogi to karygodne zaniedbanie. A choroba, to ciągle ta sama. Już jest OK ale ciągnęła się prawie 2 tygodnie :)Oczywiście po syropy - zawsze chętnie :)
UsuńDawaj
UsuńCzas ucieka nieubłaganie... godziny,dni, tygodnie... mam czasem wrażenie że świat kręci się szybciej :D właśnie nie tak dawno miałam spotkanie z myśliwym który szedł polować na dziki ... smutne :((( aczkolwiek pan był wyjątkowo miły :) tym razem bez pytania "co pani tu robi??" :) heh
OdpowiedzUsuńaaa... Twój koziołek cudny!!!
Usuńczas ucieka nieubłaganie ... to fakt, ulegam temu samemu wrażeniu, że świat kreci się szybciej :)
Usuń