Spieszę się z tą krótką opowiastką, bo wiadomo - niedługo byki-tryki, a materiału mi się uzbierało, że hej! :)))
To niezwykłe kiedy udaje się w naturalnych warunkach, czyli w Puszczy, obserwować z bliska ... życie!
Szczególnie gdy to życie manifestuje się rzeczywistymi jego przedstawicielami.
Mam takie ukryte miejsce naturalnego wodopoju zwierząt. Gdy tam wchodzę, towarzyszą mi niezwykłe emocje i szacunek do tego miejsca.
Szczęśliwie świerk stworzył tam coś na kształt schowka.
Jeszcze szczęśliwszy jest dla mnie fakt, że mimo efektu pewnej wybujałości genetycznej, mieszczę się w nim idealnie. Kiedy tam siedzę jak trusia ... taka przerośnięta trusia, siadają przede mną liczni przedstawiciele avi-fauny. Drobnej, ale jakże uroczej. Może powodują to skrajne dysproporcje mas (ptaszków i mojej osobistej), bo ma się to mniej więcej jak 1 : 5000, ale jakoś szczególnie doceniam te spotkania. Wręcz uważam je za wzruszające. Las nigdy, ale to nigdy nie byłby tym lasem, gdyby zabrakło ich śpiewów i ogólnego ale niezwykle uroczego rozgardiaszu. Dwa metry przede mną jest krzew, nad którym pastwił się rok temu byk ścierający swędzący scypuł. Krzew obumarł na skutek osobliwych pieszczot, ale w przyrodzie nic się nie marnuje. Zeschłe badyle stały się ulubionym przystankiem "perełek" przed zeskokiem do źródła życia - wody!
Raz na jakiś czas lubię tam sobie "klapnąć" w celach odpoczynkowych. Obserwacje niemal nigdy mnie nie rozczarowują.
Dziś dzielę się z Wami efektami ostatniego "postoju".
To miejsce jest mocno zacienione, więc wicie-rozumiecie - zdjęcia jak zwykle skaszanione ale ja tak to widzę i postanowiłem tego nie "naprawiać".
Trznadel.
Sikora sosnówka.
Sikora czubatka.
Sikora bogatka.
Sikora czarnogłówka.
Bogactwo uroczych sikorek. Z przyjemnością oglądam :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Małgosiu, cieszę się, że się podobają :)
UsuńFakt, teraz będą tylko byki-tryki i o tych pierzastych maluchach się trochę zapomni. A one jednak cały czas gdzieś w tle będą umilały pobyt w lesie :)
OdpowiedzUsuńTrznadel z pierwszej fotki zarąbiasty jak ja to mówię ;)
Zastanawia mnie tylko ten świerk. Taki dopasowany że aż to podejrzane ;) Tak myślę że chyba posadziles go 30 lat temu i na bieżąco go dopasowywales :)))
Wiesz, gdy tam siedzę, to wpasowuję się tam jak w foremkę :)) rzeczywiście wygląda tak, jakbym go sobie uformował :)))
UsuńUroczy musi być ten wodopój :))) przyciąga same piękności :) no może ta "trusia" nie pasuje :) hahaha Ale że ten świerk tak idealnie pasuje?? Często tam pewnie siedasz i się dopasował .. jak stary fotel :))))
OdpowiedzUsuńTo miejsce znam od 4 lat ale siadam tam nieczęsto. To tak naprawdę ważne miejsce dla zwierząt więc bardzo sobie te wizyty limituję. Jak widzisz znakomita większość moich zdjęć jest "w drodze" czyli zwierzyna jest w trakcie przemieszczania się. Mam wtedy mniejsze wyrzuty sumienia :)
UsuńOne to Ci chyba z dzióbka piją.
OdpowiedzUsuńto takie wiesz, specyficzne połączenie ... dzióbek - ryj :))))))))
UsuńUwielbiam avifaune...mnie te zdjecia wydaje sie znakomite, nie rozumiem, dlaczego jakbys narzekal, ale ja sie nie znam, mnie te ptaszki wydaja sie tak piekne a ten pierwszy w najmniejszych detalach to piekno pokazuje. Przy tych jeleniach nie zapominaj o avifaunie pliiiiiz!
OdpowiedzUsuńaaa, napisałem tak, bo ktoś ostatnio zarzucił mi niską jakość zdjęć i chyba przez przekorę tak mi się napisało :) Jestem tylko człowiekiem i mam swoje słabe chwile ;)
UsuńA co do avifauny, tak! Ja też wolę avifaunę bardziej niż np. powiedzmy aviflorę, bo takie np. latające drzewo wyrwane huraganem to znacznie słabsze rozwiązanie niż lecący szpak ;)
Czubatki cały czas brakuje mi w kolekcji, fajne portrety musiałeś być całkiem blisko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, byłem bardzo blisko. Akurat ciekawskie sikory naturalnie podlatują do człowieka w lesie i siadają dosłownie po dwa metry od niego. Gorzej np z kosem ! :)
UsuńPiekne sikoreczki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam Cię Wando :)
UsuńZdjęcia - mistrzostwo, domyślam się że światła jak na lekarstwo... A taki schowek to fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńno wiesz, to takie ukryte babrzysko w niecce otoczonej drzewami. Kiepsko tam ze światłem, inna sprawa, że ja bardzo lubię ciemne zdjęcia. Tzn. ciemne ... one pokazują to co widzę, a ja po prostu nie rozjaśniam zdjęć. W aparacie też mam wszystkie krzywe korekcyjne na zero :)
UsuńŚwietny zestaw małych ptaszorów. Fajne, leśne tło i ciekawe pozy. Widać, że zwierzaki czuły się swobodnie. Najbardziej zazdroszczę czubatek - mnie się jeszcze nigdy nie udało ich spotkać.
OdpowiedzUsuńGrześ, wpadaj do mnie na rykowisko to i czubatki Ci wystawię ;)
UsuńTrznadel przepiękny.
OdpowiedzUsuńsię cieszę, że przypadł do gustu :)
UsuńSuper pitaszki. Super post.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak dawno temu, w odległej Galaktyce ... aa to chyba nie ten film :)
UsuńAle dawno temu, na początku naszej znajomości, chciałaś bym w każdym poscie publikował jakiegoś ptiszka ... to proszszsz :)))
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń