niedziela, 28 sierpnia 2016

Rykowisko-Babrzysko! (filmy)

Poranek tego dnia był fatalny. Nie jestem przyzwyczajony, że wychodzę do lasu i ... nic! A tym razem tak właśnie było.
Mogłem coś "szyć" jakieś motylki, ptaszki, coś ... ale w okresie rykowiska po prostu nie wypada! :)
Wieczorem mój ulubiony portal pogodowy zapowiedział zmianę kierunku wiatru na zachodni - wiedziałem co zrobić z tą informacją!
Mimo porannego założenia, że w ten upał nie ruszę powtórnie do lasu, zmieniłem zdanie. Takiego kierunku wiatru nie mogłem zmarnować.
W drogę!
Dotarłem do wcześniej rozpoznanego i otropionego miejsca. Wiedziałem na co mogę liczyć ale fiasko poranka podcięło mi nieco apetyty. Czekałem cierpliwie.
Pierwszy wyszedł szpicak, kręcił się kilka metrów ode mnie, ale jemu poświęcę odrębną opowieść.
Warunki trudne, zacienione miejsce, słońce już zaszło.
Słyszę trzask gałęzi. Ostrożnie wychylam się zza drzewa pod którym siedzę - są!!!
W stronę polanki schodzą dwa byki!
Jest ciemno ale uparłem się, że nie podniosę ISO powyżej 800, więc zdjęcia robię przy 1/25, a później nawet przy 1/15 sekundy!!!

 Widać, że chciało mu się pić - co za rozkosz i błogostan - mina bezcenna :)




Po chwili wychodzi drugi byk i ...

 ... pac do babradełka :)))

Czochrał się i rozkoszował nowym, chłodzącym wdziankiem.


Z zimną krwią postanowiłem przygotować Wam krótki filmik. To nie leżało do tej pory w mojej naturze ale obiecałem - słowa dotrzymuję!

https://youtu.be/Jhu_s65vhIU

Zobaczcie na filmie poniżej, co stało się chwilę później!

https://youtu.be/bcimzTvkn2w

Nie umiem opisać radości jaką przynosiło mi obserwowanie tego wszystkiego z odległości ośmiu-dziesięciu metrów! Wszystkie zdjęcia i filmy robiłem na zredukowanych zoomie, bo one nie mieściły mi się kadrze. W zasadzie miałem wrażenie, że jestem z nimi w tym błocku. Gdy "kocmołuch" się otrzepywał, fragmenty błocka spadały na liście drzewa pod którym siedziałem!




 Zwróćcie uwagę z jaką siłą się ochlapywał!

Albo tu! W zasadzie był w amoku :)


 Dla oka i ducha dokręciłem jeszcze tą scenkę z odejścia byczków. :)
Piszę byczki, bo to jelenie w trzeciej głowie - czterolatki, czyli dojrzała młodzież.
 

https://youtu.be/Pd7pD0PL5Hg

No i teraz najlepsze!
Te dwa byki zbiegły za mnie i dosłownie dziesięć metrów za moimi plecami rozpoczęły regularną walkę. Początkowo było to zwykłe treningowe rogowanie, ale po chwili łamane były gałęzie i słychać było sapanie i dyszenie związane z wysiłkiem.  Starły się jak stare byki!

W tym momencie, z lewej mojej strony nadchodziły dwa kolejne byki!!!
Tym razem starsza liga, byki w drugiej klasie wieku. Głowę tego, którego nieco widać na filmie, zdobił znacznie cięższy wieniec o wyraźnie grubszych tykach.
W zasadzie to zapadła noc. Publikuję jednak ten film, bo mimo wszystko widać tego byka.
One również przystąpiły do walki i tak oto znalazłem się między dwoma parami walczących byków.
Co za emocja, co za dźwięki! Czułem się częścią tego misterium, naprawdę czułem się zespolony z naturą! Brak słów. Dopowiedzcie sobie sami :)

https://youtu.be/AgtcsSNezvM

Uffff ... mam nadzieję, że kiedy jak kiedy, ale tym razem sprawiłem Wam frajdę, bo sobie OGROMNĄ!!!! ;)

36 komentarzy:

  1. Czy jestem pierwszy :-P?
    Czy Różalek jest pierwszy z gratulacjami?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bomba pomiędzy dwoma liniami ostrzału. Jak na froncie :) Coś niesamowitego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niezwykłe doznania. W zasadzie to nie wiem co jeszcze, chyba, że wilki zaproszą mnie do nory :))))

      Usuń
  3. Co tu pisać, jesteś koneser lasu. Cały dzień lipa, wszystko pochowane, nawet raciczki nie uswiadczysz. I proszę, wieczorem idziesz na 100%:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz, miałeś okazję wysłuchać moich emocji na bieżąco - dzięi!:)

      Usuń
  4. no, super! Na żywo to musiało robić nie lada wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykła uczta na łonie NATURY! Wyobrażam sobie Ciebie i Twoje emocje :-)
    Zdjęcia i filmiki wspaniałe! Jestem tam jeszcze obecna :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Superancka przygoda i powtórzę już po raz kolejny, komu miało się to przytrafić jak nie Tobie. A czy one tylko wieczorami paprają się w tym błocku? Bo mam u siebie kilka takich SPA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, wszystko zależy od ich poczucia bezpieczeństwa. Są takie babrzyska ukryte w gęstym lesie, gdzie jelenie potrafią zalegać za dnia. Jeżeli może pamiętasz moje śpiące łanie, to właśnie było robione w środku upalnego dnia na takim babrzysku.

      Usuń
    2. Och! To cudownie, muszę się przymierzyć, przyczaić i też by mi pasował zachodni wiatr. Dzięki!

      Usuń
    3. Zatem masz taki wiatr w poniedziałek! Powodzenia Ci życzę i zamaskuj twarz, to bardzo ważne.

      Usuń
  7. Krzysiek :) jak Ty to wytrzymałeś ? Takie emocje. Ciśnienie ładnie podskoczyło co ;) Ale spotkanie miałeś pierwszorzędne. Jak widzę rozkręcasz się :) to co nas czeka dalej ?
    Gratuluję i zazdraszczam ( pozytywnie :) ) jak ....... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, zawsze rykowisko mnie tak nakręca i mam nadzieję, że nie powiedziałem ostatniego słowa ;)

      Usuń
  8. Przed walką trzeba iść do spa: kąpiel w leczniczym błocie, trening i przymierzenie się do rogów przeciwnika, a dopiero potem właściwa walka. Jak na olimpiadzie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, ja również mam u siebie prawie podobne błotko, piszę prawie bo wody jest zdecydowanie więcej. Tak jak pisałeś wcześniej jelenie potrafią przyjść do swojego spa w samo południe, mam zainstalowaną fotopułapkę więc potwierdzam. Upały, miałem nie iść jutro do lasu, ale po obejrzeniu twoich filmików, powiedz jak tu nie iść. POZDRAWIAM.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, póki jest gorąco, zachęcam do próby obserwacji ich za dnia. Będę do Ciebie zaglądał wypatrując efektów. Przy takiej nadprodukcji owadów jaka jest w tym roku, szansa na odwiedzane babrzysk o tej porze jest większa. Powodzenia i pozdrawiam. :)

      Usuń
  10. sama chętnie weszłabym do takiego babradełka przy tych upałach :) Piękne spotkanie i jakie bliskie... długo oddech wstrzymywałeś? ;) Fajne filmiki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisku, byłem bliski wskoczenia do tej brei, było duszno i owady chciały mnie wyssać - jelenie wiedzą co dobre :)

      Usuń
  11. Szkoda, że filmiki nie zostały okraszone słowem komentarza, chociaż rozumiem, że w czasie nagrywania szept sceniczny mógłby spłoszyć aktorów. Zdjęcia zachwycające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotr, obiecuję się ponagrywać przy innych okazjach, gdy będę dalej od zwierząt, tym razem nawet głębszy oddech był zagorzeniem - osiem metrów! :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. trudno porównywać, każdy ma swoje preferencje i doświadczenia. Wajrak ma ogromną wiedzę i mnóstwo świetnych obserwacji. Mieszka tak, że ma to na wyciągnięcie ręki. To dobry człowiek i od jakiegoś czasu mocno Mu kibicuję. Robi dużo dobrej roboty, choć nie we wszystkich kwestiach myślę tak samo :)

      Usuń
    2. Jesteś lepszy, bo nie wpychasz facjaty w kadr, a i tak wszyscy wiedzą, że to Krzysiek.

      Usuń
  13. Wrażeń co niemiara, a to tylko filmiki i zdjęcia obejrzałam. Super !!! Bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ehhhh... :D Poproszę więcej :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu ... no oczywiście, robi się ! :)))
      Nic prostszego, wystarczy tylko wiedzieć gdzie i o której to robią i nie dać się zauważyć - prościzna ;)

      Usuń
    2. hehe :))) dla mnie nie "prościzna"

      Usuń
  15. O żesz k...., że się tak po francusku wyrażę. Tarzanko w błocie okrutnie mnie rozbawiło. I choc obiecywałeś coś takiego, no to jednak zaskoczonam została. Podziekowania od sieroty w ortezie unieruchomionej w domu na dodatek z pooperacyjnym psem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, myślę o Twoim psie, bo jestem świeżo po podobnym scenariuszu. Oby wszystko było dobrze. O Twoim zdrowiu już rozmawialiśmy, wracaj jak najszybciej do stuprocentowej sprawności :)

      Usuń