Niezawodna Wiki tak tłumaczy termin "zjawisko":
Zjawisko, fenomen (gr. phainomenon obserwowany) – pojęcie filozoficzne oznaczające to, co dane jest w poznaniu zmysłowym, a więc obrazy, dźwięki, zapachy, smaki itd.
"W poznaniu zmysłowym" ... urocze!
Moje zmysły w minioną sobotę miały niewątpliwą przyjemność obserwować jeden z cudów lasu.
Otóż po ponurym i chłodnym poranku, bynajmniej nie wbrew oczekiwaniom, nadeszło południe.
Południe, nawet przy pochmurnym niebie, jest nieco jaśniejsze i z pewnością nieco cieplejsze niż dnia początek.
Przykryty zmarzniętym śniegiem podszyt lasu otrzymał wystarczająca dawkę energii, by zaszło to co zaszło.
Kryształki lodu sublimowały przechodząc bezpośrednio ze stanu stałego w gazowy. Uwalniane cząstki wody, dzięki ulokowanej w nich energii, podnosiły się niespiesznie do góry tworząc coś jakby mglistą kotarę. Ilość ciepła była jednak ograniczona. Wystarczała wprawdzie na oderwanie się drobinek wody od podłoża, lecz ostatecznie energii było zbyt mało, by poszybowały wyżej.
Unosząca się warstwa została zatrzymana na określonej wysokości i to było przepiękne!
Pierwsze zdjęcia poświęcam temu zjawisku i prezentuję Wam je z ogromną przyjemnością.
Na zdjęciu powyżej niesamowity fragment lasu z daglezjami w pierwszym planie. Wiem, gatunek obcy, ale jakże piękny! Kora starej daglezji nie ma sobie równych wśród drzew iglastych.
Z czasem im starsze drzewo, tym więcej pojawia się nieprawdopodobnych pomarańczowych przebarwień w zagłębieniach kory. Przy tym świetle tego akurat nie widać. Szkoda. Wrócę tu specjalnie dla Was w słoneczną pogodę.
p.s.
często tu bywam, to jeden z moich bardziej ulubionych fragmentów Puszczy :)
A co poza tym się działo?
Ano jak zwykle coś tam coś tam ;)
Modraszki, czarnogłówki i bogatki zawzięcie przeczesywały hektary młodników w poszukiwaniu smakowitości ukrytych w zahibernowanych pączkach drzew. Tu konkretnie dobiera się do modrzewia pogrążonego w zimowym śnie.
Mysikróliki w najciemniejszych zakamarkach podszytu pieczołowicie szukały swoich delicji.
Niestety przy tej ilości światła lepiej uwiecznić tych drobin nie udało się.
Gdzieś na granicy starego lasu i śródleśnej polany żerował stary lis.
Znamy się i spotykamy już trzeci rok.
Nie ma siły, tę damę też już pewnie kilka razy spotykałem. To jej rewir i ... mój ;)
Nałaziłem się nałaziłem, aż w pewnym momencie dochodzę do leśnej polanki i cóż widzę?
Takie oto ... zjawisko!
A było tyle łazić?
Jelenie po prostu były przy wyłożonej karmie. To wyglądało jak jakiś żart! W nogach miałem kilkanaście kilosów! @*%#!%)#)!#
... życie ;)
Gdy do lotu poderwał się stary kruk, miałem wrażenie, że próbuje w szponach unieść całą kulę ziemską!
Na szczęście zaniechał, bo gdyby mu się udało, to ... gdzie by usiadł, gdzie by żerował? ;)
Oglądałam Twoje zdjęcia w zachwycie i przypomniała mi się moja ulubiona, ogromna daglezja w "Karczmie Borowej". Gdy tylko pojawi się słońce, pójdę ją odwiedzić :-)
OdpowiedzUsuńo tak, to piękne drzewa zasługujące na podziw :)
UsuńZjawisko bardzo piękne i do tego w suuper pięknym fragmencie lasu. A te łanie to chłopie gdzie miały być? Wiadomo, że wyżerka najważniejsza. Dziś zagłosuję za mysikrólikiem, bo go q..wa lubię.
OdpowiedzUsuńi ja się qwa z Tobą zgadam, bo te jelenie to już qwa nudne :))))
Usuń:))))))
UsuńMuszę zaprotestować!:)Nudne to są flaki w oleju, jelenie nigdy!:))) A mysikrólik ...jak najbardziej, też go polubiłam, dzielne maleństwo:)))) Grażka
UsuńZjawiskowe zdjęcia - termin nabiera dziś nowego znaczenia ;). Ale faktycznie jak zwykle super sesja.
OdpowiedzUsuńCię serdecznie pozdrawiam Patrycjo :)
UsuńZdjęcia wspaniałe serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdeczności Wando :)
UsuńMgieł zasłony się podnoszą w pejzażowym cud teatrze...
OdpowiedzUsuńa potem... potem uśmiechnięty dzień się zacznie! :)
piękne! Twoje?
Usuńlinia pierwsza gdzieś wyczytana i została w pamięci bo mgły uwielbiam :)) a druga moja :)
UsuńBez wątpienia zjawiskowe zjawisko :) Ten las jest w ogóle świetny - taki przejrzysty i geometryczny. Nie ma to jak wysokie drzewa iglaste. Kruk też wyszedł rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńRano wstaję, otwieram na Ipadzie Twój komentarz i przez zaspane oczy czytam " ... ten lis jest ... taki przejrzysty i geometryczny".
UsuńMyślę, WTF z tym lisem?!? :))))))))))))
Godzinę później doczytałem - LAS! :)
Dzięki Grześ :)
To naprawdę musiało być niesamowite zjawisko! Las skrywa mnóstwo niespodzianek i tajemnic. ;) Jak zwykle piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńbardzo Ci dziękuję :)
UsuńDopingujesz dopingujesz do wyjścia w teren :) Dobrze uchwycona "codzienność" jest równie interesująca co zjawiskowość :)
OdpowiedzUsuńdopinguję i mam nadzieję, że skutecznie :)
UsuńZdjęcia pyszne. Z przyjemnością oglądam.
OdpowiedzUsuńto bardzo mnie cieszy, dziękuję Piotrze.
Usuń