Nie uwierzycie! Dziś wybrałem się głównie po to, by fotografować sikory czubatki! Dlaczego? Otóż nie dalej niż dwa dni temu, reprezentacja społeczności maruńskiej, w osobie znanej w lokalnym środowisku, jako Grażyna C. ochrzaniła mnie, że wiem gdzie są czubatki i ich nie pokazuję!!! ;)
Wziąłem sobie do serca naganę i wyruszyłem dziś do mojej Puszczy, wyłącznie w tym celu. Celów osiągnąłem więc niż zamierzałem, ale o tem potem, czyli w następnym poscie.
Grażynko, oczywiście żartuję z tym ochrzanem, ale po sikory wybrałem się rzeczywiście po naszej wymianie opinii, nie wyłączając "pogromcę bocianów", niejakiego Wojciecha G. znanego też pod pseudonimem "Bagienny".
Nie ma co, pogoda była rano mocno dyskusyjna. Jednak kto rano, temu itd.
zdjęcie pod tytułem ... biedronka! - tylko dla "byszczachów" :))
a tu efekt niedawno omawianego dylematu, czyli który plan ma być ostry?!? Tak czy siak, pogoda okazała się ostatecznie interesująca, a Warmia jak zwykle - najpiękniejsza!
Wiatr gnał ciężkawe chmurzyska, ale przy odrobinie szczęścia, gdy było się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, udawało się złapać "słoneczny reflektor".
A tak w ogóle, to smacznego! Rosówki miały dziś przes... ne ;)
a to zdjęcie, to sam nie wiem czemu pokazuję, ale tak jakoś ... :)
A teraz do rzeczy, poniżej obiecane czubatki!
Zgodnie z ostatnim zwyczajem, na koniec zdjęcie, które subiektywnie uważam za najciekawsze :)
Tym razem sikora czarnogłowa w akcji!
Ślicznotka Czubatka, szczególnie wyraz dzioba uroczy złąpany na la6m i la12m. Chyba zastanawiała się co to za oko sie w nią wpatruje. I kolejne dowody na zbrodnicze zapędy Bociana B
OdpowiedzUsuńBocian B. wciąż grasuje! :)
UsuńDziękuję bardzo! No to będę, częściej marudzić, że tych czy tamtych za mało pokazujesz. czubatki śliczne z kropkowanymi nastroszonymi pióropuszami i to jak blisko, a 1 i 5 czubatka rewelacyjna. Biedronę znalazłam, pejzaż piękny. Lubię to twoje pisanie i focenie z humorem.
OdpowiedzUsuńbrawo za biedronkę! ;) Grażynko, bardzo Ci dziękuję za tę opinię.
UsuńPierwsze super, szóste świetne. Czubatki okazały się bardzo fotogeniczne :-)
OdpowiedzUsuńno więc właśnie sam widzę, że jednak warto te mikroptiszki tez fotografować, więc będę :)
UsuńSzoste i ostatnie, wszystkie poza tym! czubatka taka pelna wyrazu, nie wiedzialam ze ma taki w kropki czub, a fotografowalam ja wiele razy.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że te zdjęcia okazały się również materiałem poznawczym:)
UsuńOk. Stawiam to piwo! Stawiam tyle piw, że Viola nie wpuści Cię do chałupy przez miesiąc, ale w zamian zostaniesz żyjącą legendą i jednocześnie patronem Izby Wytrzeźwień na Metalowej! Tylko proszę, zabierz mnie do niej! (oczywiście nie chodzi mi o Violę i Izbę, tylko o czubatkę:).
OdpowiedzUsuńno dobra, dobra :)
UsuńPrzepraszam za ten link niżej, ale kiedy zobaczyłam niektóre fotki tam zamieszczone, to... nie dało się nie pomyśleć o Tobie! Zatem ze specjalną dedykacją dla Autora zdjęć, które nie przestają mnie zachwycać:
OdpowiedzUsuńhttp://www.adme.ru/fotograf/surovye-budni-fotografa-526155/
Beata
PS. Pozdrowienia dla Violi :)
o Qrcze, świetne foty - całkowicie rozumiem tych Gości, a i sam bywałem w podobnych sytuacjach :))))
UsuńMelduję, że i ja biedronkę znalazłam i dech mi zaparło od pierwszych zdjęć! Jestem pejzażystką, moje zdjęcia najczęściej pokazują właśnie taką urodę przyrody i szczerze podziwiam Twoje, wspaniałe burzowe niebo i złote łany, z ostowym przerywnikiem. O czubatkach nie wspomnę, za wolna jestem do ptaków i dzięki Twoim zdjęciom ja też się dowiedziałam, że mają piegowate czubki :). Pozdrawiam, Kasia z Olsztyna.
OdpowiedzUsuńPS. Niestety nie napiszę na FB, tam też mnie nie ma hi, hi. Czyli wg obecnych, młodzieżowych standardów, nie istnieję :).
Jerzy Pilch, pisarz, mój ulubiony pijak-intelektualista, którego kocham z puenty, za analizę, za spostrzegawczość, powiedział kiedyś - rzeczy nienazwane, nie istnieją!" Dziś chyba tak jest z osobami nie będącymi w sieci ha ha ha ah :)
Usuń