Traf chciał, że wyjeżdżając z terenu leśnego przez jeden z rozlicznych szlabanów, zauważyłem, że do rury, z której jest zbudowany rzeczony szlaban, wleciała sikora bogatka. Cichuteńko zbliżyłem się do wylotu tej swoistej armaty i czekałem na "wystrzał" :)
Niestety, a może stety, było już późno i ciemnawo. Skromna ilość światła dała jakiś w miarę ciekawy efekt. Zatem bez nadbudowy, pisaniny, filozofów i naukowców, zapraszam na moment, w którym ten "słodki pocisk" opuścił "lufę".
Człowiek nigdy nie wie ... no nigdy, ani co spotka, ani co zauważy, co z tego wyjdzie i czy wyjdzie ... no nie wie :)
To jest prawdopodobnie największy afrodyzjak fotografii przyrodniczej. Ta niespodzianka, to oczekiwanie na efekt.
Wypieki na policzkach dziecka rozpakowującego mikołajkowy prezent. To chyba to uczucie i ta emocja nam towarzyszy każdego dnia :)
Nie ukrywam, że to zdjęcie traktuję jako prezent dnia. Z tego powodu je pokazuję, bo miałem już przygotowany zupełnie inny post.
Przyroda jest piękna! :)
Życie jest pełne zbiegów okoliczności. Jak wyjdzie nam świetne uderzenie w golfie to z kolegą mówimy: " o, tego strzału to i Sikora nie powstydziłby się ". Sikora nawiasem mówiąc był Mistrzem Polski w golfie i gra fantastycznie. A tu proszę taki strzał sikorki :)
OdpowiedzUsuńraz do roku jak powiadają, to i karabin sam wystrzeli. Ale jeżeki jeszcze do tego trafi w dziesiątkę ... noooo :)))
UsuńI to jest chyba najlepsze w wyjściach w teren. Nigdy nie wiadomo z czym się wróci, czym zaskoczy przyroda. Czasami wystarczy chwila nieuwagi by ominęło człeka coś niespodziewanego. Zapewne koło tej "rury armatniej" nie raz chodziłeś , zapewne ta sikora tam była i jej nie widziałeś, i zapewne była to ta właśnie chwila aby rozpakować ten " prezent "
OdpowiedzUsuńPs. A może ta sikora lubi się " wozić " i czekała aż pootwierasz i i pozamykasz ten szlaban :)
mogłem spróbować :))) może rzeczywiście na to czekała:)
UsuńSuper! A zajrzałeś, może ona tam założyła gniazdo, Kruszewicz pisze, że one czasem zakładają w słupkach ogrodzeniowych. Może to była rura z niespodzianką?
OdpowiedzUsuńtak, to gniazdo. Nie zaglądałem, ale jej zachowanie na to wskazywało. Nie chciałem robić zamieszania.
UsuńNie czasem, ale bardzo często. Sikory lubią takie miejsca, jak słupki ogrodzeniowe czy inne, ludzkie zakamarki. PS. Drugie - super:)
Usuńja swoim mimo wszystko wystawiłem budki lęgowe i w jednej od lat zadomowiły się modraszki. Rokrocznie czyszczę je i 4 lata temu, w uwitym gniazdku znalazłem zasuszone pisklę. Nie mam pojęcia czy to choroba, czy porzucenie lęgu. Ale budka jest cały czas aktywna. W jednej bogatki, w drugiej modraszki. Dziwne, bo budki są nieco zbyt blisko siebie, a jednak się jakoś dogadały :)
UsuńU mnie w budce zamieszkały szerszenie i do cna budkę załatwiły
UsuńPrzyroda robi takie niespodzianki, i to jest fajne, stad wniosek...zawsze trzeba miec oczy szeroko otwarte i jeszcze nosic aparat fotograficzny z soba...wczoraj widzialam walke pary sojek z wrona siwa, pewnie chodzilo o gniazdo i zlozoe tam jajka, trwalo to dobrych pare minut a ja nie mialam aparatu!
OdpowiedzUsuńto rzeczywiście wielka szkoda. Takie sytuacje podejrzane w naturalnych warunkach, to prawdziwy rarytas. Ile razy wyjdę bez aparatu na dłużej, zawsze widzę coś wartego sfotografowania ... co za przekorność :)
UsuńJa kiedyś podpatrzyłam na działkach jak modraszka wystrzeliła z pompy na wodę. Gniazdo miała w tym rozszerzeniu gdzie się zalewa.
OdpowiedzUsuńale jaka kreatywna była! :)))
Usuńrzeczywiście przemiła niespodzianka dnia, i jak uchwycona zwinnie :)
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj natknęłam się na wrony atakujące szczura, wiem że nie powinnam, ale sumienie mnie ruszyło i je przepędziłam. Szczur tylko pisnął, wszedł do torebki i pozwolił się przenieść w bezpieczniejsze miejsce.
wiem i rozumiem, ciężko jest nie ingerować, bo my atak drapieżnika odbieramy jako agresję. Staramy się być etyczni, ale to tylko mechanizm natury. Bezduszny, nie podlegający ocenie. Przyroda jest piękna ale i bardzo bezwzględna.
UsuńFajna spryciara
OdpowiedzUsuńano :) spryciula :))
UsuńSikory to bardzo ciekawskie, sprytne i dość inteligentne ptaszki. Widać, że dobrze sobie radzą w świecie człowieczym; wszędzie ich pełno.
OdpowiedzUsuńi całe szczęście, całe szczęście :)
UsuńUważałam, że to magiczne móc zamknąć w zdjęciu jakiś bardzo ważny moment,
OdpowiedzUsuńktóry od razu wywołuje w nas masę wspomnień.... dlatego tak bardzo pochłania mój czas obserwowanie i fotografowanie przyrody. Mogę uwiecznić coś czego więcej
nie zobaczę, ale także uchwycić coś, czego gołym okiem i w danej
chwili bym nie zauważyła... i nie jest to czas stracony, nie tylko ze względu na zdjęcia , które w tym czasie powstały, ale wspaniałą przygodę z dziką przyrodą! :) Hania
egzaktly! tzn dokładnie ;) całkowicie się zgadzam, to o to chodzi!!!
Usuń