Wyleciałem dziś w teren jak opętany. Opętało mnie słońce. Piszę z małej, bo chodzi mi o zjawisko, nie o gwiazdę. Może inaczej - słoneczność mnie opętała! No i teraz najśmieszniejsze. Pogoda jak drut, wszystko się mieni, błękitne niebo, kolory intensywne i w ogóle, a ja ... a ja ... a ja robię zdjęcie czarno-białe.
Chłopak na opak to komplement. W zasadzie już samo określenie "chłopak" to komplement! :)))
Mimo zrobienia innych zdjęć pokazuję tylko to jedno i liczę na zrozumienie tej decyzji ;)
piękne zdjęcie ale też i mroczne... aż zasmażyłam o kolorach na nim... :)
OdpowiedzUsuńLoona, a ja nie, bardzo mi odpowiada to, że tak wyszło. :)
UsuńUwielbiam zdjęcia czarno-białe. Jak przeglądam katalog z wybranymi naj zdjęciami kolegi Bagiennego i Leśnego to bardzo dużą ich część stanowią zdjęcia mało kolorowe. Mają one niezwykły klimat, a tak poza wszystkim innym do ich zrobienia chyba też światła słonecznego potrzeba (choć nie czuję się w tej sprawie specjalistą). Może więc oskarżanie się Ludzie o naopakowatość jest nieuprawnione (o szlag jak obecny klimat w kraju wpływa człowiekowi na słownictwo)
OdpowiedzUsuńBeatko, w przeciwieństwie do wielu prezentowanych zdjęć cz-b, to nie zostało zczarnobiałowane w komputerze! Ono takie powstało. Tak się sfotografowało i to mnie samego zaskoczyło.
UsuńTYm lepiej, moc ma większą
UsuńJednocześnie wyszedł Ci kruk i mrok i urok.
OdpowiedzUsuńi o to chodziło! :)
UsuńNo wybaczę tą jedną, smutną fotografię ;)
OdpowiedzUsuńufff ;)
UsuńPrzyznaj się, jesień tak odzwyczaiła Cię od słońca, że teraz przemycasz cień gdzie się da! :D
OdpowiedzUsuńno i mnie rozszyfrowałaś :))
Usuń