sobota, 3 lutego 2018

Wariacki skok!

Kochani, niespecjalnie mam dziś czas opisać wszystko co widziałem. Za chwilę wychodzimy do przyjaciół.
Nie mniej jednak, żadne wino świata nie ukoiłoby mojego niesmaku, który pozostałby we mnie, gdybym nie pokazał poniższego zdjęcia.
Miałem dziś ogólnie sporo szczęścia. Wykonałem jeleniom ponad 300 zdjęć.
Pewnie kilkanaście z tego uda się pokazać. Jadąc do lasu, spotkałem siedem stad saren.
W lesie w końcu widziałem dziki!
Materiału mam sporo i las był zachwycający.

Cokolwiek jeszcze bym nie widział, dla tego jednego zdjęcia z pewnością warto było dziś wyparować z domu.

Ten szpicak z niewiadomego powodu wystrzelił nagle w górę niczym kangur! Nic takiego się nie działo, żeby musiał "odpalić aż takie rakiety!" Instynktownie nacisnąłem na spust migawki.
Być może nawet nieco za wcześnie, ale nie darowałbym sobie, gdybym uchwycił go w końcowej fazie skoku.



Żeby nie publikować jednego zdjęcia, wrzucam kilka fotek z powrotu do domu.
Co nie znaczy, że to jakieś zapchajdziury!
Około 13.00 zrobiło się bardzo warmińsko ;)
Rozwijały się zupełnie nieprawdopodobne scenariusze. Spektakle świateł i mgieł gnały jeden po drugim, jakby spiesząc się gdzieś szalenie.
Oniemiałem!






Do lasu, jeleni i saren wrócę w pierwszej wolnej chwili ;)

14 komentarzy:

  1. Zdjęcie świetne, oddaje niezwykłą chwilę trwającą zapewne jedną kilkutysieczną, lub kilkunastotysięczną sekundy, zależy jaki miał pan czas migawki. ;)) Gratuluję refleksu.
    Jeżeli było więcej jeleni, a nawet dziki to czekam z niecierpliwością na drugą część. A do dzików to ja akurat miałem szczęście ostatnimi dniami, mianowicie 4 doby temu widziałem odyńca, a 6 temu lochę z drobną gromadą. No, ale mieszkając na wsi mogę mieć większe szanse, jeśli przez ostatnie 2tyg byłem niemal codziennie w lesie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzików zazdroszczę :) O tej porze roku nie mam jak być codziennie w lesie, ale jak dzień będzie dłuższy to i owszem :)

      Usuń
    2. Ferie w końcu były, więc trzeba było jakoś czas spożytkować. ;)

      Usuń
  2. Szpicak czuje wiosnę i bryka :D W Toruniu krzewy różnorodne już zaczynają kwitnąć, pączki takie, że hej. Pewnie je jeszcze przymrozi w przyszłym tygodniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, obawiam się, że mróz bez śniegu po tym ociepleniu nieco narozrabia.

      Usuń
  3. Scena wygląda jak z jakiegoś filmu animowanego o zwierzakach :-) Na żywo musiało być jeszcze lepiej. A te snujące się chmury i mgły też dają niezły klimat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, masz rację, ta scena była tak irracjonalna, że może wydawać się jak z bajki :))

      Usuń
  4. Świetny skok i zdjęcia cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciał po prostu popędzić ten harem przed sobą:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz wyczucie chwili, przecież to tylko ułamki sekund.
    Zaczaiłam się ostatnio na stadko jemiołuszek, stadko z dołu w locie wygląda jak szybujące papierowe samolociki; czekałam, czekałam, zagapiłam się na moment na coś innego, a kiedy uniosłam wzrok na wierzchołek czereśni, gdzie siedziały, już ich nie było, odleciały ... takie to moje wyczucie chwili:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, nawet nie przypuszczasz ile razy sam się zagapiałem :) Taki strzał w punkt to zwykle więcej szczęścia niż rozumu :)

    OdpowiedzUsuń