Fogiel :)
Często zaglądam na Grupę "Noju Warnija - klepsiewama o wszystkiem ji nicziem".
To najlepsze sieciowe miejsce dla miłośników Warmii, szczególnie jej gwary.
Wielu ludzi (Warnijoków) porozrzucanych po zaułkach tego świata, snuje tu wspomnienia i pogaduchy używając oryginalnej gwary.
Gwara Warmińska otrzymała status dziedzictwa kulturowego.
Podobno jest jedną z nielicznych gwar, którą da się opisać "twardymi" zasadami językowymi.
Warmia, stosunkowo mała kraina w sercu Prus, w oczywisty sposób ulegała wpływom otaczających kultur. Stąd m.in. w słownictwie wiele zapożyczeń czy wspólnych lub podobnych wyrażeń. Zarówno germanizmów czy mazurzenia. Nie jestem językoznawcą ale zapewne i rusycyzmów.
Publikuję od czasu do czasu jakieś zdjęcia na Grupie.
Po zamieszczeniu tego poniżej, dowiedziałem się, że mały ptaszek, taki jak ten, to w języku Warmiaków - fogiel!
Nie znam etymologii tego gwarowego słowa, ale mi się kojarzy, że fogiel to jakby figiel czyli od figlowania, co jest cechą typową dla wielu małych ptaszków.
Mam nadzieję, że to zdjęcie jest tego dowodem i pasuje do mojej interpretacji jak ulał:
W ciemnym lesie trudno zrobić fogla w czasie figla, więc kolejna próba jest w podobnym stylu :)
Zdaje sie skakać, tupać i krzyczeć np. - "nie, nie, nie! dość mam tych upałów!" :)
A już złapanie go w pierwszej fazie startu w świerkowej drągowinie graniczy z cudem, szczególnie gdy jest pochmurno.
Ale próbować trzeba :)
No a teraz, gdy słowo "fogiel" otrzymało solidne wsparcie fotograficzne, uspokoimy nieco oczy oraz płaty wzrokowe i pokażę kilka statycznych zdjęć.
A mamy tu całą plejadę sikorzych gwiazd. Zabrakło modrej i ubogiej.
Jest czarnogłówka.
Czubatka, moja ulubiona. Zresztą uwielbiam wszystkie sikory, a byłą sikorę, dziś już przedstawiciela rodziny raniuszków - raniuszka, szczególnie.
Młoda bogatka.
Pielęgnacja piór skrzydła.
Dorosła bogatka.
I jedna z ciekawszych - sosnówka!
Tyla fejnych fogli u noju w lesie, jek psianknych bildrów Warniji na Grupie ;)
Jo pozdroziom wos Warmnijoków serdycznie!!!
Dziankujewa psianknie! Zawdy zielgo to reklama, a my jej brokujewa. Durnoć trzać w internetach nas tamuj, to menszen łobaczo, że nas Warnijów łu noju na rodzini na Warniji gwołt jest! :)
OdpowiedzUsuńTyż pozdroziom ji ziancyj foglów ji tich inszych laśnych princów winsze, bi pozieduwy biły fejne :)
O jak pięknie napisałeś!!! Dziękuję :)Tzn. dziankuja! ;)
UsuńTylu rodzajów fogli to jeszcze nie widziałem :-) Udowodniłeś, ze zawsze warto unieść aparat ... nawet tylko po to (albo nawet aż) by sfocić fogla ... Pozdrawiam serdecznie wszystkich Warnijoków :-)
OdpowiedzUsuńZawsze unoszę. Te zdjęcia robiłem 10 minut po spotkaniu wilka. Z sikor nigdy nie rezygnuję :)
UsuńTo raniuszek był sikorką?! Uwielbiam sikorki, sporo ich odwiedza mój ogródek, ale raniuszka jeszcze nie spotkałam. Wydaje mi się bardzo sympatycznym ptaszkiem, a na pewno uroczym z wyglądu :).
OdpowiedzUsuńTak, kiedyś raniuszki były klasyfikowane jako sikory.
UsuńAle słodziaki! ;)
OdpowiedzUsuńza to je uwielbiam :)
UsuńSkoro gwara warmińska zawiera germanizmy, to może "fogiel" pochodzi od "Vogel"? Znawca językowy ze mnie żaden, ale tak się skojarzyło.
OdpowiedzUsuńPrzegląd sikor naprawdę zacny. Co do raniuszka, chyba nie ma człowieka, który by go nie lubił ;).
raniuszek z pewnością skradnie każde serce :) co do źródła też tak sądzę.
OdpowiedzUsuń