wtorek, 25 grudnia 2018

Zima, póki jest!

Prognozy na następne dni chlapiąco-odwilżowe więc musiałem wyrwać się do lasu, póki biało.
Zimę w lesie uwielbiam ponad wszystko i mimo tego, że było dziś pochmurno, przeżywałem nieokiełznaną radość z faktu bycia w lesie bezludnym, w lesie z powiększoną szansą na niespotkanie drugiego człowieka. Zimą naturalnie odpada kilka sekcji leśnych, w tym grzybiarze, runiarze, jagodowcy i borowinowcy, miłośnicy dnia ciepłego, większa część rowerzystów, wszyscy wczasowicze, znakomita większość spacerowiczów, a do tego dziś pierwszy dzień świąt, więc kogóż to ja mogłem spotkać? Nikogo i na to liczyłem! :)

 Strzyżyk pod dachem :)

 Czasami mimo tego, że blisko, to jednak zbyt szybko :)

 Dziś przeciskałem się między takimi "śnieżnymi firanami"



 Kowaliki i pełzacze (leśny i ogrodowy) to jedyne gatunki potrafiące po drzewach chadzać głową do dołu. Tak to sprytnie natura wymyśliła, że zbierają te larwy i owady, których nie zauważyły ptaki chadzające głową do góry :)



 Klasyka czujności, którą wielokrotnie opisywałem - gdy jedna patrzy w lewo, druga obowiązkowo w prawo.



 Las bez nich byłby zimą znacznie uboższy. Po mysikróliku i zniczku, drugi w kolejności najmniejszy ptak Europy i musi sobie z zimą poradzić. A nam się wydaje, że musimy dokarmiać ptaki. Nie musimy. Radzą.



 Sami widzicie, że jeleń może być zaskoczony :) Na wszelki wypadek stanąłem w środku kadru i w prześwicie. :)



Oj fajnie było, bardzo fajnie. A teraz do rodzinnego stołu, odrobić straty energetyczne ;)

12 komentarzy:

  1. Podobasz mi się, Krzysztofie, w stylizacji na mongolskiego wojownika :-). Nie dziwię się zdziwieniu jelenia :-). Ptaszki zawsze mile widziane. Wy to macie przynajmniej zimę! Cudny jest las na Twoich zdjęciach. Krzyżowek wszędzie pełno. Nawet nad moim blokiem latają :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś zabrakło troszeczkę światła ale i tak było pięknie :)

      Usuń
  2. Jeleń był zaskoczony ale fotkę zdążył cyknąć ... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kowaliki to cwane bestie, naupychają ziaren słonecznika w korę pni, a potem trochę zapominają; na wiosnę czasami wyrasta słonecznik i rośnie, póki ma wilgoć; u nas zima w odwrocie, halny wieje, nawet ptaki jakoś tak wiosennie świergolą; dokarmiam, bo mi ich żal w te tęgie mrozy, na wszelki słuczaj wklejam kostkę smalcu:-) śliczne kaczki, u nas na spływającej Sanem krze robią sobie posiady, że też w stopki im nie zimno:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kaczki krążenie jest dedykowane łapkom, nie odczuwają chłodu :) U nas też dziś chlapa :(

      Usuń
  4. Dobrze mi się ogląda zimę na twoim zdjęciach. Muszę nawet zaakcentować, że dużo lepiej mi się je ogląda niż z własnego okna. I przyznam się, że jeśli chodzi o mnie to mogłoby już tak zostać :D.
    Uważaj, żeby Ciebie nagle za Yeti nie wzięli jak kiedyś tam drzewa zrzucą na Ciebie trochę tego ciężkiego śniegu :D
    Wszystkiego dobrego Ci życzę i jak zawsze zdrowia tobie i twojemu aparatowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatku, z największą wzajemnością :) A co do aparatu, póki sprawuje się bez zarzutu ale fakt, ma już 4 lata. Niech jeszcze powalczy, uwielbiam go :)

      Usuń
  5. Liczę na to, że na Kujawach śnieg jednak się pojawi, bo były to jak na razie jednodniowe "zrywy", ledwo człowiek zdążył postawić stopę w lesie a tu już znowu chlapa :( Z opóźnieniem dziś w końcu znalazłam czas żeby obejrzeć 2 odcinek waszego serialu, oby tak dalej, jest super ;) Dołączyliście do grona moich ulubionych kanałów, zaraz obok kanału Marcina Kostrzyńskiego, który kręci moich zwierzęcych sąsiadów "zza miedzy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, Pani Lekwet :) miło, że zaglądasz, dziękuję. Jak życie zawodowe? Twój ostatni wpis na blogu jest z czerwca ... jak sądzę, masz sporo pracy albo innych obowiązków.

      Usuń
    2. Ech, no czas jest u mnie produktem mocno deficytowym, zwłaszcza teraz zimą. Wychodzę do pracy - ciemno, wracam -ciemno, czasem siedzę po 24h na zmianie, także tego... :p Czasem w jakiś wyjątkowo wolny weekend uda się wyrwać na szybko do lasu, ale tych toruńskich kompletnie nie znam i w sumie nawet nie ma jakich zdjęć publikować. Może coś się kiedyś zmieni w tym temacie, jak świt nie będzie o 7.30 :) A zaglądać zaglądam regularnie, tylko ze nie zawsze mam czas/siły żeby sklecić sensowny komentarz :)

      Usuń
    3. ludzie inteligentni nie potrzebują czasu na sklecanie więc pisz na spontanie i tak będzie extra ;)

      Usuń