Warmińskość rozmaita, albo rozmaitość warmińska może ... sam nie wiem. Tłukłem się dziś tu i tam. Tym razem, co mi się praktycznie nigdy nie zdarza, zabrałem szerokie szkiełko. Niebo jakoś mnie skłoniło. Pomyślałem, że stale pokazuję tylko zwierzęta, że może zanudzam tymi jeleniami, coś trzeba zamieszać. Sądzę, a nawet mam nadzieję, że Ewa R. w następnym poscie pokaże jelenie, Bagienny już mnie dopytywał o moją miejscówkę, więc spodziewam się, że muszę się nieco przebranżowić. Tym samym zrobiłem kilka wprawek, a ponieważ mniej lub bardziej udolnie ilustrują moją Warmiję kochaną, pokazuję, a co tam! Wiecie, że lubię konkret i mocne foty, że kocham niedoświetlenia i mocne cienie, więc nie ma co liczyć na ażurkową fotografię. Nie będzie zwiewnie, nie będzie poetycko, będzie mocno i do rzeczy!
Pierwsze koty robaczywki, czy jak to leciało ;)
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie uwiecznił żywiołka. Dziś cypidrylek, potocznie zwany pliszką siwą w trakcie uniku przed nikczemnych rozmiarów agresorem!
Mam nadzieję, że zauważycie napastnika ;)
Piękne widoki!
OdpowiedzUsuńna Warmii są takie chwile, w których wystarczy mieć aparat przy sobie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne, rewelacyjne zdjęcia. Uwielbiam taką dynamikę na niebie, świetnie to pokazałeś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki Marcin, miło, że wpadłeś :)
OdpowiedzUsuńAch! :-)
OdpowiedzUsuń(to okrzyk zachwytu ;-)
Och! - to okrzyk udawanego skrępowania i lekkiego zawstydzenia ... też udawanego ;)
UsuńPierwsze, drugie i czwarte zdjęcie - super! A jaki obiektyw był w akcji?
OdpowiedzUsuń12-40 / 2,8 ZUIKO PRO - absolutnie najlepszy w swojej klasie!
UsuńTe widoczności aż po horyzont, i dzieki chmurom fantastyczne pasy światła. Pięknie Ci to wyszło. 1,4 i 8 podobają się najbardziej.
OdpowiedzUsuńczasami warto podnieść wzrok poza lasem ;)
UsuńNo moc jest w tych chmurach. Przy pierwszym pomyślałam sobie - jak zaraz p..... Super
OdpowiedzUsuńoo, droga Beatko, jak zobaczyłem te chmurzyska naocznie, to odruchowo spojrzałem za siebie sprawdzić jak daleko mam do samochodu :)))
Usuń