sobota, 22 października 2016

Lubiłem się tu dziś zatrzymać ...

Warmia jak piękna kobieta, nawet w marnej aurze zachwyca. Może tylko mnie, ale wierzę, że jednak nie. Jeżeli z jakiegoś powodu nie mieliście dziś okazji na plener, mam nadzieję, że choć w skromnej części wypełnię tę lukę. Zapraszam.

 Wcześnie rano mocno dominuje widmo niebieskie. Nie mam zwyczaju tego korygować. Tak po prostu jest i już. :)


 Jak okiem sięgnąć ... Warmia! Pofałdowana, polno-leśno-jeziorna, deszczowa, piękna.


 Stosunkowo tłuste, ciężkie gleby okolic Patryk.


 Jest taka wieś, w której jest taki przystanek, na którym oczekiwanie na autobus jest metafizyczne. To fragment wyrwany i przeniesiony z innego kosmosu.
Cała wieś jest z kosmosu, o czym świadczy jej nazwa, która po polsku brzmiałaby mniej więcej jak "podniebny statek". Kto zna Warmię, od razu będzie wiedział o jaką wieś chodzi :)


 Beznadziejne zdjęcie. Ale ja tam byłem, słyszałem je i mój mózg dopowiada do tej foty wiele rzeczy, których nie widać. Te przebijające się przez deszcz stada gęsi zrobiły na mnie wrażenie. Był w ich desperacji jakiś heroizm, niezłomność była ... jakaś.


Typowa Warmińska droga, którą mocno i raczej bez wzajemności uwielbiam. Pokonanie jej po deszczu jest bardzo trudne. W takich razach doceniam zalety napędu na wszystkie pazury.


Warmiński bezkres.


 Warmińskie podziały.


 Jedna z najbardziej malowniczych warmińskich rzek - Kośna.


 No co mam powiedzieć ... Warmia jest rozmaita i niejedno ma imię.


 Jezioro Linowskie, lokalny cudzik.


Lubiłem się tu dziś zatrzymać ;)

22 komentarze:

  1. Niełatwy krajobraz i niełatwa miłość do tej naszej Warmii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka najzwyczajniejsza ta nasza Warmia i taka niezwykła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mawia mój znajomy, nie znajdziesz tu nic zwyczajnego ;)

      Usuń
  3. Najbardziej podoba mi się Warmia rozmaita, uwielbiam drewniane płoty. Przez moje okolice nie wracała w tym roku ani jedna gęś, nie wiem co się stało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warmia rozmaita została zrobiona właśnie z paszkotowej alei :) Cudowne miejsce. U nas drewniane płoty niestety na wymarciu. A te gęsi akurat mogły lecieć stosunko blisko Ciebie. To całkiem blisko Barczewa było :)

      Usuń
    2. Nawet jeśli jechałeś przez S.....ty i jeszcze bliżej to one musiałyby lecieć nad samym Barczewem a ja i tak najpierw je słyszę, wiec w tym deszczu małe szanse.

      Usuń
  4. Przystanek...ciekawe co oni palą na co dzień:)
    Greg

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam Ci się, że utknęłam na tytule - mocne połączenie dwóch przeciwległych czasów. Aura jak u mnie chociaż staram się jak najmniej wyściubić nosa z domu. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aranżacja przystanku mnie zauroczyła. U nas, to albo by zdewastowali albo zabrali sądząc, że to ktoś wyrzucił albo przed zniszczeniem :/ Świetna poczekalnia :D

      Usuń
    2. Agatek, zaglądasz tu co jakiś czas więc wiesz jak bardzo lubię eksperymenty językowe.:) A ten przystanek jest tak odjechany, że brak mi słów :)))

      Usuń
  6. Ja również przeziębiona :( Ale post wypełnił tę lukę choć trochę :) Wiem co to za miejsce, byłam tam nawet. Ale czy o tej porze roku jeszcze tam są jakieś gęsi? Myślałam, że już raczej odleciały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bagnach nie widziałem ale te jeszcze leciały. Zdrówka życzę! Ja już się wykaraskalem.

      Usuń
  7. A ja właśnie teraz jestem dokładnie taka jak ta brzoza, opuszczone ramiona, zapłakana, w szarościach, przygnieciona mgłą... Straciłam serdeczną przyjaciółkę... Podniosę się, mgła opadnie, wróci słońce, ale jeszcze nie teraz. Teraz jest czas na jesień... Piękna ta nasza kraina, nawet w deszczu. Dzięki za zdjęcia mojej duszy, robisz je doskonale.
    Pozdrawiam, Kasia z Olsztyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, przyjaźń jest najcenniejszą ludzką wartością, jest naszą opoką i wiarą, że nie jesteśmy samotną wyspą na bazkresie oceanu. Bardzo Ci współczuję. Masz rację, teraz jest czas na jesień, ale gdyby nie ona, nie byłoby wiosny, a ta jak co roku nadejdzie, zapewniam!

      Usuń
  8. Cudnie, widoki, droga i ciężka gleba jak u mnie i pewnie na całej Warmii pozamiejskiej. Lubię niebieskości przedranne. I te gęsi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a fakt, u Was też całkiem ciężkie ziemie. U Niny prawie gliniaste :)

      Usuń
    2. Wpis pana Geologa dot. mojej działki: 1m- glina, 2m - glina i tak do 5 m wgłąb ziemi x 5 pomiarów. I cóż, mimo to pięknie

      Usuń
  9. Druga fotka i te dwie ostatnie z pejzażem.... no można się zakochać :) a ten przystanek wyjątkowy.. zaciekawiłeś mnie :)))

    OdpowiedzUsuń