Nie wszystkie, no nie wszystkie, ale część, czyli te starsze, już tak!
Nie minęło długo wiele, bo zaledwie tydzień od czasu gdy dorwałem stado kawalerskie, w którym z dziewięciu byków, ani jeden nawet nie zaczął pozbywania się martwego scypułu.
Tak jak wówczas pisałem, widać było, że poroża są już uformowane i pozbywanie się swędzącej tkanki czas zacząć.
A tu dziś, raptem około 40-u kilometrów dalej, spotykam inne stado kawalerskie, a większość byków wytarta!
Godzinę wcześniej widziałem pojedynczego byka i wydało mi się, że był wytarty.
Ale zdjęcia nie poczyniłem z tytułu się zapatrzenia, więc zwaliłem wszystko na omam. :)
Szczęśliwie las dostarczył dowodów, bo dziś proszę Pana, bez dowodów, to ... kicha! ;)
Zaczęło się od łań i w zasadzie byłbym rad i kontent, bo okoliczności przecudnej urody.
Nawet nie sądziłem, że to dopiero początek przygody.
Uwielbiam je tak złapać w przejściu.
Z tą to się niemal nie pocałowałem :)))
A las był dziś kapitalny!
Nawet nie pytajcie co dla człowieka w lesie oznacza parny i ciepły poranek ... bzzzzzzzzzz
Nagle doszedł do mnie ponury pomruk i charakterystyczne zaciąganie powietrza.
Nie miałem szans jej sfotografować.
To stara i przeogromna locha. Długa była jak stół ... rozkładany :)))
Pokazuję to dziwne zdjęcie jedynie w charakterze dokumentacyjnym i nawet nie chce mi się żartować, że fotografowałem właśnie liście grabu, gdy w drugim planie zjawiła się ona!
Wcale mnie to nie bawi, bo lepszego zdjęcia nie mam, a warto by było mieć.
A poniżej sensacja. Ostatni raz rybołowy słyszałem w Szwecji. Wtedy zrobiłem fajne foty z bliska. Gdy dziś usłyszałem te charakterystyczne odgłosy, moja głowa poderwała się tak dynamicznie do góry, że gdyby była nade mną gałąź, to bym się o nią zabił :)
A więc są!
W środku lasu, z dala od wody!
Gdy rok temu zobaczyłem go nad leśną polanką, nie pisałem o tym, bo sam nie uwierzyłem, że mamy tu rybołowa.
To jeden z najbardziej deficytowych gatunków w Polsce. Praktycznie na wymarciu ...
Yupiiii :)
Ilość par lęgowych w kraju szacuje się raptem na 40 więc moja radość jest uzasadniona. Objęty ścisłą ochroną gatunkową kompletnie nie radzi sobie w Polsce. Przyczyny ... do budowy gniazda wymaga przynajmniej 150-cio letnich sosen. Młodsze mają korony jeszcze niewystarczająco ukształtowane, by mogły stanowić konstrukcję pod ciężkie i rozległe gniazdo. Nie wiecie skąd je wziąć?
Drzewa 90-cio letnie są już w wieku rębnym, a jak widać LP okrutnie spieszy się z ich wycinką. Wszelka presja człowieka nad akwenami, nielegalny odstrzał na stawach rybackich, nierzetelność ludzi mimo dość rozsądnie napisanego projektu ochrony i kilka innych czynników.
Poniżej pełna, klasyczna sylwetka tego cudownego ptaka.
A teraz do końca, cieszmy się pięknymi bykami.
Otwieram tym samym sezon jeleniowy, są wytarte, można już szukać pełnej satysfakcji!
Piękne, mocne tyki o solidnym uperleniu. Oczywiście wytarte!
Niestety słońce było przeraźliwie kontrastowe - przepraszam za jakość. Albo 100% cienia, albo 100% słońca. Kto robi zdjęcia w lesie, wie, co mam na myśli :)
Nie podoba mi się dyszenie tego osobnika ...
A ten w scypule jeszcze.
Ten już nie.
Ten w scypule.
A ten nie :)
Panie rzeczywiście zjawiskowej urody :) A kawalerowie już coraz bardziej męsko wyglądają. Rykowisko tuż tuż. Jutro idę sam się o tym przekonać, bo dzisiaj same kabanki były, do których z kolei pan dziś nie miał szczęścia. :)
OdpowiedzUsuńA no i gratuluję rybołowa! U nas na Warmii nie miałem narazie do nich szczęścia, ale wierzę, że kiedyś go spotkam ;)
Rybołów to prawdziwy rarytas biorąc pod uwagę ich ilość w kraju. Moja radość jest wielka! :)
UsuńRybołowa bardzo gratuluję. To jeden z tych których nigdy nawet kątem oka ... :) Co to znaczy, że nie podoba Ci się jego dyszenie?
OdpowiedzUsuńno wiesz, gdy siedem jeleni w stadzie ma zamknięte pyski, to dyszenie jednego z nich daje do myślenia. Scenariusz mógł być taki, że była zagoniony wilkami i w ostatniej chwili dołączył do stada. Jeżeli nie, to niestety może być jakaś choroba, która wiąże się z gorączką. Nie wiem, nie chcę zgadywać.
UsuńRybołów prezentuje się wspaniale, co za obserwacja :) Jelenie także piękne, ja się z nimi ostatnio rozmijam... Chętnie bym poobserwował jak ścierają scypuł - w zeszłym sezonie jeden jeleń tak maltretował drzewko, że myślałem że je wyrwie z korzeniami :)
OdpowiedzUsuńStado kawalerskie z wcześniejszego wpisu też wspaniałe, w takiej grupie robią niesamowite wrażenie. Jeszcze trochę czasu i będzie się działo :)
Z rybołowa jestem totalnie zadowolony, najbardziej z tego, że tu są. A jeszcze chwila i będzie się działo :)
UsuńRybołów!!! Super! Jak widać, las potrafi zadziwić nawet w kwestii tego "wodnego" raczej ptaka ;). I jeszcze zdjęcie w locie... Gratuluję!
OdpowiedzUsuńto jest zastanawiające, co on robił krążąc tak głęboko w lesie z dala od wody. Z drugiej strony wiadomo, że potrafi lecąc na żer pokonywać kilkanaście a nawet i kilkadziesiąt kilometrów. Ale czemu krążył?
UsuńAch te jelenie.... jeszcze trochę i się zacznie ;) a rybołów w locie cudny. hmmm.... ciekawe czemu nad lasami?? on wie, a my nie ;) pozdrawiam!!:D
OdpowiedzUsuń