Może zacznę od tego, że kto nie widział poprzedniego wpisu, niechaj żałuje, choć to zawsze można zmienić ;).
Kozioł myłkus nie zdarza się często, jest to absolutne trofeum, jeżeli można użyć takiego pojęcia w fotografii przyrodniczej. :)
Dziś po raz nie wiem który, przekonałem się, że to las dyktuje warunki. Pokazuje tylko tyle ile uzna za stosowne w danym momencie.
Kiedy chciałbym fotografować małe ptaszki, są w koronach lub nie ma ich wcale.
Dziś, gdy liczyłem na grubego zwierza, owszem, nawet "cośtam cośtam" ale małe ptaszki były wszędzie wokół mnie.
Zawaliłem tym drobiazgiem całą kartę, więc dziś w konsekwencji pokażę nieco więcej niż zwykle, bo około 20-u zdjęć, choć i tak jest ułamek dzisiejszego urobku.
Dziś w etykietach nie oznaczam gatunków uwiecznionych ptaków, kto poprawnie i w określonej kolejności je oznaczy, wygrywa nocne wyjście na rykowisko.
... ze mną :)
Myślę, że zadanie nie jest trudne, dominują sikory, jeżeli ktoś z Was nie boi się nocnego lasu ani mojej w nim obecności, warto próbować :)
Dzień był całkiem litościwy jak na czternaście kilometrów, które przeszedłem, nie mogę narzekać.
Miałem na ręku jakąś silikonową opaskę, która miała odstraszać owady i wiecie, że chyba zadziałała.
W ciągu pięciu godzin usiadło na mnie nie więcej niż 50 strzyżaków, co do tej pory, przysięgam, pozostawało w sferze marzeń i cudu!
Ani jeden komar, a końskie muchy tylko na spodnie.
No po prostu raj na ziemi!
No dobra, bo mi się blog zamieni w "insektowe opowieści" :))))
Lecimy:
"in your face!" ;)
Momentami trudne je w ogóle dostrzec :)
Jakby co, są!
mamuśki niewiele większe od "warchlunków" ...
Na czatach. Szczególnie długie sterówki (pióra ogona) świadczą o niebywałej zwrotności i kontroli lotu, co jest niezbędne przy tym trybie życia.
wieczne balansowanie
Odwirowanie! Przy tym tempie kręcenia głową, mój mózg, jeżeli w ogóle posiadam coś takiego, wytrzepałby się uszami jak makaron przez dziurki durszlaka ;)
No musiałem ... jak to tak miałoby być, bez jeleni? ;)
Na pierwszym zdjęciu to chyba gangster sycylijski :D
OdpowiedzUsuńW sumie wydaje mi się, że zgadłam większość, tylko się zastanawiam, czy trznadel. Na szczęście nie muszę wygrywać, bo rykowisko samo do mnie przychodzi.
no ale są dodatkowe atrakcje ... nauka wabienia, interpreatacji tego co słyszymy, podchodu itd. :)
UsuńCzyli prawie :) komplet sikor, no i ładny gąsiorek na dokładkę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńto fakt, niemal komplet. zabrakło modrej i ubogiej :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńDwa pierwsze młodej bogatki niesamowite. Rzeczywiście małych ptaków ostatnio zatrzęsienie :))
OdpowiedzUsuńjest ich pełno, na ziemi, na gałęziach i są takie ciekawskie :)
Usuńp.s.
to na 99% sosnówka :)
Fajne foto! :)
OdpowiedzUsuńDobra, spróbuję z konkursem :)
Na moje oko: Na pierwszych dwóch zdjęciach chyba jest sosnówka(nie mam pewności, musiałbyn spojrzeć na bok lub tył ptaka). Na trzecim dorosła bogatka. Na następnych sikora czubatka i młodociana bogatka. Tuż pod nimi ledwo dostrzegalny trznadel i sesja czubatki. Pod dzikami fotografie samca gąsiorka w ''masce zorro''. A na koniec młodociana bogatka i ''zakręcona'' czarnogłówka. :)
Wygrałem? :D :D
prawie, prawie :))) ale ze względu na to, że i tak jesteś baaardzo bliski odgadnięcia, ogłaszam Cię zwycięzcą! Bądź gotów w połowie września! :) Napisz mi na privie na FB - umówimy wyjście.
Usuń