W zasadzie wszystko co ma w nazwie bagno kojarzy się źle. Powszechnie bynajmniej. Gdy chcemy określić sytuację jako beznadziejną, mówimy "ale bagno".
"Jożin z bażin" czyli Józek z bagien również jest symbolem chodzącej poczwary. Nie On jeden.
Ale nie dyskredytujmy ostatecznie ani wyrazu, ani samych bagien.
No właśnie, jak jest w rzeczywistości?
Od jakiegoś czasu czynię różne bardziej i mniej formalne starania służące ocaleniu oczek wodnych, obszarów bagnistych i remizek śródpolnych.
Są bezcenne jako jeden z ważniejszych elementów bioróżnorodności. Starając się pokazać jak największy przekrój tego co "w warmińskiej trawie piszczy" ostatnio zatrzymałem się przy jednym takim bagiennym oczku.
Jest nie tylko magnesem dla wielu gatunków ptaków ale również, co widziałem po tropach, wodopojem dla wielu ssaków, w tym jeleni.
Z jednej strony brzeg jest piaszczysty, więc w słonecznej części dnia, całkiem przyjemnie obserwowało mi się tętniące ptasie życie.
Jak widać, lustro wody nikczemnych rozmiarów, a ileż atrakcji!
Kaczki w nieskończoność i niestrudzenie pływają dziamgając i mlaszcząc podczas pobierania rzęsy wodnej. Jak widać dzioby całkowicie nią umorusane. :)
Gdzieś nadgorliwa w obronie swojego rewiru łyska, (lewy dolny róg) spłoszyła czaplę białą.
Są boskie i oczywiście przepiękne. Zdjęcia ptaków na tle nieba, nie są zbyt ciekawe, ale ta ślicznota dla mnie stanowi wyjątek. Przygotowuje się do lądowania, stąd wypuszczone podwozie :)
Lśnią w słońcu jak lustro.
Ta biel może oślepić ale i zachwycić.
Majestat w każdym ruchu.
Że też natura tak to stworzyła, że każdy gatunek jest przystosowany do eksplorowania innej części środowiska. Czapla jest tego doskonałym przykładem.
Naszej poczciwej "siwce" również w tym względzie niczego nie brakuje.
Sekunda przed atakiem ...
Ogromna powierzchnia nośna skrzydeł pozwala jej precyzyjnie ale i powoli manewrować nad bagnem.
Czujna!
Wielokrotnie mniejsza kaczka zrywając się z wody do lotu czyni o wiele większy ambaras, by nie powiedzieć rozpierduchę.
Czaple w tym względzie są niezwykle eleganckie.
Tylko nieco kropelek oderwało się od jej kończyn.
A to się kaczka zdziwiła! :)))
Chociaż metaliczne lusterka na ich lotkach są niewątpliwie sympatyczną ozdobą takiego krajobrazu.
Kompletnie nie skupiłem się na niepoliczalnych owadach, płazach czy gadach, a nawet na licznych tu łyskach czy kaczkach krzyżówkach. Działo się. Wartość takich miejsc jest nie do przecenienia.
Wspaniałe kadry. U mnie się ze trzy lata temu pojawiły czaple białe, kiedyś ich nie było, a teraz więcej niż siwych.
OdpowiedzUsuńFakt, że "biała" w niewiarygodnym tempie kolonizuje Polskę. Jest je coraz więcej, a z gatunku sporadycznie zalatującego, stała się klasykiem lęgowym :) Ale to piękny ptak i tak jak w przypadku łabędzia krzykliwego, jestem na TAK! :)
UsuńMałe, ale bardzo żywotne bajorko. Miło było obejrzeć zdjęcia i przeczytać zawsze ciekawy do nich komentarz.
OdpowiedzUsuńte bajorka skupiają na sobie uwagę wielu istnień, dlatego zależy mi na ich ocaleniu.
UsuńCzaple białe lecące na tle nieba to jest widok, jaki nigdy nie spowszednieje. Te ptaki są wyjątkowej urody i też im kibicuję w kolonizowaniu naszych terenów :).
OdpowiedzUsuńSą absolutnie niezwykłe w swojej urodzie.
UsuńTak, takie miejsca są naprawdę bardzo cenne. Niestety, coraz ich mniej :/ Pięknych czapli białych na szczęście przybywa i na Warmi coraz częściej można je spotkać :) Naprawdę fajne bagienne oczko pan znalazł :) Mam u siebie podobne, gdzie miałem szczęście obserwować w tym roku lęg sieweczki rzecznej :) :)
OdpowiedzUsuńzgadza się, takie miejsca to perełki Regionu i kraju.
UsuńCzytam, oglądam i się relaksuję. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńGrażyna z Giżycka
bardzo się cieszę i dziękuję za wizytę i opinię :) pozdrawiam.
UsuńNo to dałeś po ba...gnie. Pięknie!
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czasu w ramach higienizacji umysłu nawet ja muszę wyjść z lasu, a wtedy to choćby i ... bagno :)))))
UsuńObie czaple są bardzo fotogeniczne, chociaż koloryt białej z pewnością daje jej przewagę :-)
OdpowiedzUsuńTak wartościowe miejsce chyba ma szansę zostać uznanym przez właściwą gminę za użytek ekologiczny?
Obie są piękne! Cenne spostrzeżenie i jedyne słuszne. To bagienko jest w zasadzie przytulone do obwodnicy Olsztyna, więc raczej oglądamy już historię tego miejsca ... :(
UsuńOdgrodzili to barierką ale ptaki raczej nie wytrzymają presji samochodów. Teraz, co mnie dziwi najbardziej, pracuje tam sprzęt budowlany i ... są! Oby dały radę :)
Piękne bagienko pełne skarbów. Może złoty pociąg tam jest :-)
OdpowiedzUsuńZ moich prywatnych obserwacji woda i wszelakie akweny wodne są na wagę złota w przyrodzie i dużo szybciej od terenów lądowych zaludniane przez zwierzęta. Mam staw na działce i wciąż nie mogę się nadziwić jak pojawia się tam samoistnie życie. W tym roku odkryliśmy traszki.
OdpowiedzUsuń