sobota, 29 sierpnia 2015

łapa krzyżaka i inne takie!

To był już jeden z "tych" poranków, które zpewniają wszystko każdemu, kto rano zwlecze popiątkowe zwłoki z koja i ruszy do lasu.
Jest pełnia, wszystko jest aktywne, mgły pełzają wciskając się w zakamarki duszy, krzyżaki cierpliwie budują swoje elastyczne konstrukcje-pułapki, sarny chodzą po polach, a łanie wypasają się na wczesnoświtowych polankach w środku lasu. Wyjście w teren nie może się nie udać, bo tematów jest nadmiar. Same zroszone pajęczyny, zaleją teraz portale, blogi i w ogóle wszystko. Świat będzie osnuty, a ilość pajęczyn zostanie spotęgowana zdjęciami amatorów. Pajęczyn na profilach "twarzoksiążki" będzie teraz więcej niż wschodów i zachodów słońca nad jeziorami, choć te wstawiane są boleśnie konsekwentnie przez cały rok.

Dla formalności powiem, że w lesie byłem do 00.30 - nie ryczą! Jeżeli ktoś słyszał ryczenie w okolicach Gągławek, Chaberkowa, Nowych Ramuk, Nowej Wsi ... to byłem ja ... niestety.

Na pasach :)

Pocisnąłem nieco po pajęczynach, ale po pierwsze, to pierwsze, więc można, po drugie ja i tak rzadko pokazuję takie cosie ... :)

 No i żeby nie było, że to ludzie wymyślili zdobienie choinek tzw. włosem anielskim! Celebrując święto, po prostu naśladujemy pająki! Z tym, że nieudolnie. :)

 Trochę się wstydzę ... ale ten podział, może to trochę mnie tłumaczy :))

A oto i sam sprawca!
Nie chciałbym będąc kimś/czymś znacznie mniejszym, wpaść w jego łapska ... brrrr

 Poszedłem dalej, ale jak widzicie, w Puszczy zaplanowana droga nie zawsze jest oczywista.

Fajne miejsce. Szkoda, że już nie było tu mgieł. Wrócę, poprawię się!

 Tak ją zastałem. Cudowny widok.

 Była czujna.

 Jadła i co chwilkę sprawdzała czy jest sama na maleńkiej polance ukrytej między starymi sosnami i świerkami.

Wiatr kręcił i chyba mnie zwietrzyła.

Skąpana w paprociach, czuła się znacznie spokojniej :)

A gdy znajdziecie coś takiego, zmierzwione, połamane krzaki, możecie być pewni, że to dzieło byka, który w ramach wycierania scypułu wyżył się na haszczu :)

Ostatecznie żegnała mnie ta ruda wdzięcznotka :)



17 komentarzy:

  1. Na pasach piękne, pajęczynka też ciekawa, ale łania to łania. No nie dam rady być w lesie o 0.30 ale o 5.30 spróbuję. A ruda coś tym razem nieśmiała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to na pasach, to wyobraź sobie samograj. Zdjęcie zrobione z samochodu w drodze do Puszczy :) Taki bonus od losu :)

      Usuń
  2. Wstałem skoro świt i wyruszłem o 4:30 do knieji. Podróż zacząłem od skrzyżowania drogi woj. [598] z Nowymi Ramukami. Poszedłem w strone Jełgunia, usłyszałem może z 3-4 ryki w ciągi 1,5 godziny tego samego byka - znowu w okolicach Cyranki. o godzinie 6:00 prace rozpoczeli pilarze no i cały misterny plan w piz.. Spłoszyłem też 2 młode byki w okolicach paśnika. a ok. 8:00 porobiłem pare zdjęć sarenkom na bagnach ramudzkich. Wróciłem do domu, polozylem sie spać i ... obudzili mnie pilarze scinający drzewa pod blokiem.
    Piękny byłby to dzień gdyby nie ci pilarze, ale nie ,,chwal dnia przed zachodem słońca". Na rykowisko wybiore sie dopiero za tydzień, bo jeszcze za wcześnie. Nie płoszmy bez sensu zwierzyny póki co, tak jak ja dzisiaj. Lepiej niech się spokojnie przygotuje do tego wydarzenia. Darz Bór

    Sew

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze się nie gromadzą na miejscówkach. Są w trakcie ciągu na rykowiska. Dziś złaziłem kilkanaście km. i nie widziałem ani jednego byka. Musi się radykalnie ochłodzić. Wrzucasz gdzieś swoje foty - można je gdzieś zobaczyć?
      Co nazywasz bagnami ramudzkimi - chodzi o Dziuchy na ziemi Altmajerów czy to bagno w drodze na Nową Wieś po prawej?

      Usuń
    2. te bagna są jadąc na Nową Wieś po prawej stronie moze z jakies 1,5 km od wojewodzkiej drogi, na mojej mapie są podpisane jako ,,bagna ramudzkie" chociaz tak naprawde nie sa to jakies wielkie bagna :) a Ty posiadasz jakąś mapę terenu ? Zdjęć nigdzie nie wrzucam bo robie je zwykłym kompaktem i nie obrabiam, wiec sa raczej słabej jakości. Dopiero od 1,5 roku chodze po knieji wiec tez nie mam jakis wielkich zbiorów
      sew

      Usuń
    3. Po tylu latach Puszczę mam niemal co do drzewa w głowie :) Korzystam z Google Earth. Mapy zrobiły się nieaktualne, zmieniły się stosunki wodne, wiele wód zniknęło, do tego wycinka na masową skalę ...

      Usuń
  3. Kurcze, muszę się wybrać na te pajęczyny, choć nie wiem, kiedy mi się to uda czasowo zorganizować.
    Też dzisiaj znów fotografowałam krzyżaka, ale w trochę mniejszym powiększeniu.
    Niech blogi zalewają zdjęcia tych sieci w kroplach ros. Nie mam nic przeciwko :-). Sama nie posiadam w swoich fotograficznych zbiorach takiego okazu, może w tym roku się uda coś ustrzelić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia, nie wierzę, że nie masz zroszonych pajęczyn! Każdy ma! :))) Trzy pierwsze zdjęcia w życiu każdego fotografa to:
      1. wschód słońca
      2. zachód słońca, najczęściej tego samego dnia.
      3. zroszona pajęczyna
      ;)

      Usuń
    2. A nie mam :-). Jedynie takie z pająkami skropione wodą przy podlewaniu, albo spryskiwaczem. Takie się nie liczą.
      Wschód słońca jakiś tam mam, zachody kiedyś zdarzyło mi się fotografować, a pajęczyn nigdy. Oczywiście mam na myśli takie polne, łąkowe i w rosie całe.

      Usuń
  4. Extra ta Twoja choineczka przyozdobiona pajęczynkami :) Krzysiek ty uważaj z tym ryczeniem,żeby doktorzy z flintami nie pomylili się w selekcji ;)) Tak na poważnie ,próbowałeś wabić czy trening przed konkursem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim faworytem są zmierzwione krzaki. Cóż one chcą nam przekazać, oprócz bólu po spotkaniu z jeleniem? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego dużego krzewu nic nie zostało. Sam byłem zaskoczony.

      Usuń
    2. To zdjęcie faktycznie krzyczy cierpieniem zieleniny

      Usuń
    3. no w Puszczy różne stworzenie krzyczy, raz krzak, raz rozrywany zębami lisów zając, raz znacznie ciszej pisklak zamknięty w pożeranym przez kruka lub wiewiórkę jajku. Przyroda ma różne oblicza, wypada to uszanować. Ten krzew odbuduje się - gwarantuję :)

      Usuń
  6. Strojne choinki i twórca ozdób. Mam gdzieś, czy jest to najczęstszy temat zdjęć. Każde z nich zachęca by udać się w najbliższą przyrodniczą okolicę i samemu się zachwycić rzeczywistą urodą dzieł pracowitych pajęczaków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no warto, warto, zaczyna się najbardziej malowniczy okres w życiu lasu. Poranne mgły, nisko i długo wschodzące słońce, pajęczyny, rosy, kolory na liściakach.

      Usuń