środa, 17 września 2014

Troglodyta!

Może to dziwne, że w czasie trwania rykowiska poświęcę post ... Strzyżykowi!
Jest w tym pewna logika, ponieważ dziś o 5 rano zasiadłem ukryty nad leśną polanką by wywabić byka. Miałem na myśli konkretnego byka, tego, którego tu jeszcze nie pokazałem, ale który "wyszedł" mi wczoraj wieczorem. Było już tak ciemno, że z tego wszystkiego najlepsze było nagranie, nie zdjęcia. Wierząc w powtórkę z rozrywki i lepsze światło, wybrałem się dziś w to samo miejsce.
Od samego początku, jeszcze w ciemnościach coś skakało w gałęziowym rumowisku przede mną.
Budzące się do pracy poranne światło pozwoliło mi zidentyfikować źródło dźwięku - strzyżyk.
Łacińska nazwa - Troglodytes troglodytes ... parafrazując ktoś/coś włażące do jamy, nory, dziury, jakby jaskiniowiec. Mając na względzie jego upodobania do penetrowania zakamarków w stertach leżących, najchętniej suchych gałęzi i koron zwalonych drzew - zgadza się. Biorąc jednak pod uwagę jego ADHD, przysiady, przeskoki, zamieszanie, które czyni swoją obecnością, nazwałbym go Histerykus histerykus lub po prostu Nervus nervus :) Jest zasadniczo odważnym ptaszkiem, nie obawia się podlatywania do człowieka na metr i bliżej. Przygląda się przez sekundę uważnie i myk, myk z gałązki na gałązkę. To jeden z najmniejszych (po mysikróliku) ptaszków Europy. Warto jednak zaznaczyć, że jego śpiew (to raczej komplement dla serii wydawanych przez niego dźwięków)
słychać na kilkaset metrów!
Towarzyszył mi dziś i uprzyjemniał dwie godzinny bezowocnego wzywania i wyczekiwania na byka ... bywa i tak!












11 komentarzy:

  1. Bardzo sympatyczny z niego gość :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Husky, wal do mnie bezpośrednio! ... chyba, że masz na myśli strzyżyka, no to tak ... on też jest bardzo sympatyczny ;)

      Usuń
    2. To, że autor zdjęć sympatyczny, to nie mam najmniejszych wątpliwości ;-).

      Usuń
  2. Strzyżyk to mój leśny ulubieniec. Zawsze mam wrażenie, że jest dzielnym malutkim wojownikiem i pilnuje lasu. A tu się jeszcze okazał towarzyski i współczujący w niedoli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne tło na pierwszych fotach, klimatyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) taki był mglisty, klimatyczny poranek, ja tylko trafiłem ogniskową w ptaszka, reszta jest zasługą przyrody.

      Usuń
  4. Śliczny, z lekka dropiaty maluch. Ciekawe czy "strzyżyk" bo ciagle strzyże ogonkiem, czy, że strzyże oczami, bo chyba nie uszami?. Bardzo udana sesja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że nazwa jest od dźwięków, które wydaje :) chociaż trzeba przyznać, że od ogonka również może być!

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia strzyżyka, gratuluję! Podczas wakacji miałem przyjemność obserwowania tego małego ptaszka, niestety żadnych dobrych zdjęć nie zrobiłem ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję:) za strzyżyka zabierałem się kilka razy. To bardzo trudny do sfotografowania egzemplarz. Kto próbował ten wie :)

      Usuń