sobota, 17 stycznia 2015

czarno wszędzie!

Pogoda w lesie nie ma większego znaczenia ... dopóki nie mamy w planie fotografowania:)
Dzisiejszy pochmurny i ciemnawy dzień nie sprzyjał zdjęciomi, a ja dodatkowo wybrałem się na czatownię. Kryjówkę z pewnych względów zbudowałem w dolnej części polany, a przede nią ziemia podnosi się wysoko w stornę nieba. W pewnych okolicznościach ma to sens, ale dziś do mojej ciemnej doliny przyleciały kruki i do tego w ilościach hurtowych. Nie muszę mówić jak w pochmurny dzień fotografuje się kruki na tle ciemnej ziemi. Może gdyby przyleciało coś białego ... no ale stało się jak się stało. Po raz kolejny zostałem zmuszony do wykonania serii zdjęć o pomroczności ciemnej. Satanistyczny klimat tych zdjęć miał się jednak nijak do mojego nastroju. Czas w szałasie spędziłem w swoistej euforii wynikającej między innymi z bliskości kruczego stada. Siedziały po 2 metry ode mnie!
Krakały tak głośno, że miałem wrażenie, że robią to wprost do moich uszu i do tego złośliwie.
Na początku, klasycznie, usiadł patrol - sztuk raz. Dziobnął, poskubał i odleciał. Po godzinie wróciły już 3 sztuki. Po chwili odleciały. Po kolejnej godzinie było ich już ponad dwadzieścia! Zastanawiałem się czy rumor jaki przez godzinę czyniły na pół lasu, zwróci uwagę jeszcze jakiegoś drapieżnika. Idąc do czatowni widziałem świeże tropy lisa i trzydniowe wilka. Tydzień temu obserwowałem tu bielika. Miałem podstawy do wiary, że coś jeszcze się wydarzy. Nie wydarzyło się. Może jutro. Zobaczymy. Ale póki co, zapraszam do obejrzenia pomrocznej sesji :) Jest w tych ptakach jakaś magia i tajemnica ...













12 komentarzy:

  1. Pomroczność kruczoczarna :-)
    Ciekawi mnie, jaki był motyw kruczego zebrania? Czyżby ktoś przypadkiem zgubił kawałek porcji rosołowej? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie, tym razem w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach z mojej torby wyleciał ... gnat wołowy! :)

      Usuń
  2. 2 metry, czy nie o tym marzyłeś? Urokliwe foty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no oczywiście! to było piękne doznanie. Nie da się zapomnieć takiej chwili :)

      Usuń
  3. Pierwszą częścią "Władcy Pierścieni" mi tu powiało ;-).
    Dostojne osobniki. A ich pióra cudnie się prezentują w locie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co Ci z tą pomrocznością, Myślałam, że z powodu ciemności w otoczeniu. Jednak po obejrzeniu zdjęć nie potrafię zauważyc problemów ze światłem. A banda krucza z bliska, no po prostu absolutna fantazja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, to było ciemny pochmurny dzień, ptachole czarne jak smoła, z trudem wydłubałem tych kilka zdjęć z całej sesji. Ale niezwykle się cieszę, że podobają się Tobie :)

      Usuń
  5. To tylko chwalić autora, że w tak niesprzyjających okolicznościach takie ładne efekty zdjęciowe uzyskał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj wybudowałem czatownię w takim miejscu, że przy takiej samej pogodzie zdjęcia uzyskam o wiele lepsze :)

      Usuń