Będzie nieco kulinarnie ale tylko pod względem systematyki. Zatem w ramach poczekalnika podaję zakochaną parę, kózkę i koziołka w pięknej puszczańskiej scenerii.
Znajoma zwróciła mi uwagę, że w poprzednim poscie, w tytułowym
nawiązaniu do siedemnastu mgnień wiosny, zabrakło pięciu mgnień ...
dzików. Nie pozostaje mi nic innego, jak w ramach głównego dania, uzupełnić brakujące mgnienia. Tym razem pokazuję dziki bardziej środowiskowo, jakby podglądane, a scenki z ich życia sprawiają wrażenie wykradzionych naturze.
Za przekąskę robi dziś zdjęcie warmińskiego zająca i mam nadzieję, że tę warmińskość udało mi się pokazać.
Kluczowym jednak zagadnieniem tego wpisu jest kolejna alegoria, że się tak wyrażę, otóż wiewiórka, proszona czy nie, wykonała, jak na zamówienie, popisowy skok ... nad kukułczym gniazdem! Wcześniej dała się podglądać, wdzięcznie pozując, przy posiłku właśnie.
Ostatnie zdjęcie, niech będzie zatem deserem dzisiejszej strawy dla oczu, a może i duszy ;)
Jak ogladam Twoje zdjecia środowiskowe to czuję ten klimat puszczy przekazany na nich. Od razu przypomina mi się spotkanie z lasem, namiastką tego co widać u ciebie. Ten zachwyt spowodowany widokiem dużych sosen podbitych gestymi świerkami . Takiego odbioru nie zapomnę długo a wszystko to wraca gdy patrzę na Twoje zdjecia.
OdpowiedzUsuńPaweł, dziękuję, to co napisałeś, jest sporym komplementem!
UsuńWiewiorka w locie...uh!! cudnie. Jakas taka ciemna ta wiewiorka, teraz jestem w Kanadzie i wiewiorki tutaj sa czarne..albo szare, te szare sa wieksze, czarne mniejsze i jakies takie drobniutkie, buszuja w ogrodach, w parkach..lubie ogladac Twoje reportaze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo jak miło:)
UsuńGrażynko, na Twoim blogu jest wiele świetnych zdjęć - gratulacje! dziękuję za odwiedziny!
No wiewiór w locie! Szacun Panie Dzieju!!! I ten ogonek! Ech rozmarzyłem się troszeczkę :)
OdpowiedzUsuńwiesz ile czasu zajęła mi tresura tego rudzielca?!? specjalny system proc wystrzeliwujących orzechy z jednej korony sosny na drugą i ... ech, najważniejsze, że już 649 zdjęcie nadawało się do pokazania!
UsuńPuszcz piękna jak zawsze, zając wypasiony, a wiewióra odlotowa.
OdpowiedzUsuńwiewiórka odlotowa - w rzeczy samej h aha ha ha
UsuńWiewiórka skradła całego posta dla siebie ;-). Rewelka!
OdpowiedzUsuńmiałem nadzieję, że tak będzie, cieszę się, że Ci się spodobała :)
UsuńTTo ja zagłosuję na jednego łaciatego prosiaka. Na zdjęciu wygląda jak królik, taki biały w czarne łaty.
OdpowiedzUsuńja mówię o nich, że to dalmatyńczyki :))
UsuńJa mam niedosyt pewien, bo liczyłam, że zobaczę kukułcze gniazdo... ;-)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała
Usuńwiedziałem! wiedziałem, że ten cholerny rudy wiewiór coś spieprzył, a tyle razy mówiłem, gdzie ma lecieć, a nawet kilka razy sam skoczyłem by mu pokazać o co chodzi! ;)
Usuń:)
Usuń...i po tym pokazowym skoku gniazdo kukułki już się nie nadawało do pokazania...
Usuń:)))) wydaje mi się, że nawet to drzewo ... też się nie nadawało ha ha ha ha
Usuń