sobota, 22 sierpnia 2015

nocne, mocne byki!

Moja nowa miejscówka jest niesamowita. Piąte wyjście i za każdym razem coś. Wczorajszy wieczór przyniósł wiele zdjęć i obserwacji, ale zaprezentuję wyłącznie te, których już miało nie być. Zapadł zmrok, a ja po fajnej sesji opuściłem kryjówkę i wracałem do domu. To żadna czatownia, ot pieniek pod świerkiem. Gdy krosowałem śródleśną polankę, odwróciłem się dla formalności za siebie, by pożegnać fajne miejsce. W drugim końcu polany zamajaczyły mi sylwetki trzech byków! To niesamowite, kilka minut wcześniej fotografowałem w tamtym miejscu kozła. Zrobiło się totalnie ciemno, więc cichutko wycofałem się. Jeszcze chwilę wcześniej ich nie było!
Byki potrzebowały tylko chwilki, by znaleźć się w tym miejscu. Tak to właśnie z nimi jest. Nie ma, nie ma i nagle wyrastają jak wyrzut sumienia. Co miałem robić? Trawa miała już szary kolor i tworzyła monolityczną masę, drzewa posklejały się w jedną ciemną ścianę, niebo straciło resztkę poblasku.
Byłem pewny, że nici z tej sesji. Zaryzykowałem i podszedłem otwartą przestrzenią na najmniejszą możliwą odległość. Trudno powiedzieć, że zdjęcia są technicznie dobre bo nie są, ale mają ładunek wspomnienia niesamowitej chwili. Niezwykłe spotkanie, "trzech tenorów" i ja, w ciemnym już lesie.
Zauważcie, bo to na szczęście widać, ten byk z prawej strony ... niesamowita deformacja poroża.
Myśliwi będą dzwonić do mnie, gdzie on jest. :) Przyznać muszę, że taka szpica, taka goła tyka bez odnóg, będzie bardzo niebezpieczna w czasie rykowiskowych walk. To jeszcze nie jest byk stadny, nie będzie walczył w typowy sposób, ale odbędzie ileś zaprawek, takich lżejszych potyczek. Poroże drugiego byka, nie zatrzyma takiego "szydła". Na szczęście druga tyka jest kompletna.
Życzę mu dobrze, ale to typowy egzemplarz selekcyjny. Martwiące jest jednak to, że dla dewizowców każdy byk jest selekcyjny. Oni po prostu nie stosują zasad selekcji. Nie stosują, bo mają na to naszą zgodę! Jeszcze bardziej przykre jest to, że u siebie w kraju mówią, że jesteśmy jeszcze tak prymitywni, tak zacofani, że u nas można strzelać do wszystkiego, no limit. Więc rusza ferajna pasibrzuchów i rozpustników na fajerwerki i swawolę. Przyjeżdża druga liga myśliwych, bo ci najporządniejsi, w co wierzę, nie korzystają z głupoty naszych zarządców i taniej możliwości. To tak jak nasi jeżdżą do "Ruska". Dokładnie mówimy to samo. Ej, jedziemy do Ruskich na polowanko, ci głupcy nie wprowadzili wciąż żadnych regulacji, można walić do czego się chce, nawet do niedźwiedzi. Nie jest tak? Jest!!! Wiem to.
I sam nie wiem, czy nie bardziej niż polowania, martwi mnie to, jacy my naprawdę jesteśmy głupi i sprzedajni. Za parę eurasków, przyjezdni zwyrodnialcy niszczą efekt wieloletniej pracy, selekcji i starań. Do kogo potem mamy mieć pretensje za upadek morale wśród naszych myśliwych, którzy zaczynają jak młodzi adepci, etycy. Potem widząc co się dzieje, mówią, a co ja będę się przyglądał selekt, nie selekt. Ja go nie położę, to dewizowiec go położy!
Szkoda, że taka refleksja mnie naszła akurat przy tych zdjęciach. Lubię je i długo będę pamiętał ten dziwny wieczór w Puszczy. Takie tam człowieka czasami nachodzą ... różne ... ech :(





Dwa ostatnie zdjęcia ... pierwsze spanoramowane, drugie nie. Dobrze widać różnicę efektów.

10 komentarzy:

  1. Ależ masz faktycznie rewelacyjna miejscówkę,pięknie ci darzy zwierzyną :) Byki ładne,zdjęcia ciekawie oddają mroczny klimat puszczy.Co do Twoich rozmyślań na temat myśliwych to jestem takiego samego zdania co ty.Smutne jest to co piszesz ale niestety prawdziwe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę fajne miejsce. nie spodziewałem się. będę tam wracał. :)

      Usuń
  2. Drugi taki tekst pod rząd i drugi raz mnie ciśnie w dołku z rozpaczy. Do kogo wnieść skargę w imieniu zwierzyny, z kim gadać, żeby wreszcie przerwać to bezprawie. Polskie prawo łowieckie jest niezgodne z europejskim, może by tędy można? Pierwszy mały krok będzie bodaj w styczniu przyszłego roku kiedy będę mogła bez ceregieli zabronić polowania na moim. Marzy mi się strzelba na skunksowa wydzielinę:)) A czy jest szansa, że jak mu to niedorozwinięte odpadnie wiosną to potem wyrośnie prawidłowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej nie, tego typu deformacje, typowe dla byków zwanych myłkusami, powstają w związku z zaburzeniami układu rozrodczego. To może być np. jednostronny wnęter lub inna przypadłość. Jeżeli to był jakiś stan zapalny, albo inna choroba, z której wyjdzie/wyszedł, to i owszem. Ale to wygląda na poważniejszy problem.

      Usuń
  3. Super są te Ludowe nocne obrazy puszczańskie. W ogóle w nocy życie zwierzęce bardzo jest rozwinięte i jakies takie mniej strachliwe. Choćby dzisiejszy jeż na drodze, który opieprzał mnie podczas przenoszenia go z drogi (coby odkorkować przejazd) jak nie przymierzając lew jakowyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dla zwierząt noc, to spokój od grzybiarzy turystów, fotografów, leśników, miłośników surwiwalu i quadowców o myśliwych nie wspomnę! Niestetyteraz myśiwi korzystają znoktowizorów, więc czekam jeszcze jak wprowadzą pociski samonaprowadzające!

      Usuń
    2. Ciekawe czy istnieje jakaś metoda powstrzymania zdumiewająco nieludzkich działań myśliwych?

      Usuń
    3. istnieje, trzeba konsekwentnie robić działania w tą stronę. Przyczyna jest taka, że łowiectwo jako pasja, zostało przejęte jako spuścizna pogierkowska z czasów rozpusty i swawoli - patrz np. Łańsk.
      Do dziś w szeregach władzy, stróżów prawa, palestry i mundurowych jest wielu myśliwych. To bardzo silne lobby. Będzie ciężko, ale kiedyś musi przyjść obudzenie, nie możemy jako ludzie zadawać śmierci w ramach zabawy czy pasji, to okropne.

      Usuń
    4. Pełna zgoda, lecz choć podpisuję wszelkie petycje mam wrażenie że niewiele się zmienia

      Usuń
    5. To nie będzie krótki proces. To jest usankcjonowana mafia. Nie będzie łatwo.

      Usuń