wtorek, 25 sierpnia 2015

Walka byków!

Wczorajszy wieczór okazał się wielką niespodzianką. Rykowisko wprawdzie jeszcze jest w fazie uciszonej, czyli stadne byki siedzą cicho, ale ... . Jak większość zjawisk w świecie przyrody, rykowisko ma swoje fazy. W tej chwili łanie jeszcze nie wysyłają w kosmos feromonów, ale testosteron w krwi byków krąży coraz szybciej. Młode i średnie byki (pierwsza i druga klasa wieku) szarpną się od czasu do czasu, a czasami prowadzą długotrwałe potyczki. Miałem przyjemność być świadkiem takiego właśnie długiego starcia.
Dodam jeszcze, że młodsze byki będą się wprawiały potyczkami jeszcze długo po tym, jak byki stadne zbudują swoje chmary. Tak już mają, młoda krew! :)
Wypada też dodać, że w tym przypadku mamy do czynienia z bykiem między 7, a 8 rokiem życia (ten ciemny) i raczej 6-7 latkiem. Krótko mówiąc nie są to aż tak młode byki.

W zasadzie nie byłoby o czym pisać, bo zdjęcia pokazują wszystko, ale muszę zwrócić Waszą uwagę na tą sarenkę w pierwszym planie. Z trudem powstrzymywałem śmiech. Kilka metrów za nią toczy się pojedynek kilkanaście razy cięższych od niej byków, a ona niewzruszenie patrzy na mnie lub konsumuje. Stoicki spokój tej sarny jest zniewalający. Najlepiej to widać na filmie, który umieściłem na FB.

Zatem zapraszam do degustacji, odtrąbiam rozpoczęcie warmińskiego rykowiska!

Może dla formalności wspomnę, że bycie naocznym świadkiem walki byków, ekspresji i siły, ich święta płodności i demonstracji samczości, jest niezwykłym przeżyciem. Tak jak napisałem na FB, za każdym razem mam wrażenie, że Puszcza ukazuje mi swoją największą tajemnicę.
Gdy odchodziłem, jeszcze długo docierał do mnie dźwięk zderzających się wojowników. Charakterystyczny, piękny, miły dla ucha. Zostawiłem je na placu boju, tym bardziej, że po ostatnim zdjęciu już widać, że wieczór ma swoje prawa :)

Gdy jeszcze świeciło słońce, ujrzałem zad odchodzącego byka. Wiedziałem, że wróci. Postanowiłem czekać do skutku.

 Po godzinie wyszedł jak duch, jak to zwykle czynią. Cicho, bez pośpiechu, po prostu pojawił się.

  Powoli szedł na drugą stronę polanki ... gdy pojawił się drugi byk.
Szczerze mówiąc nic nie wskazywało na to, że ruszą na siebie. Spokojnie jadły obserwując się.


Na szczęście dla mnie, oba miały w głowie inny scenariusz niż kolacja.
Oto mocny skrót z zajścia :)









zapis video z walki tu:

https://video-fra3-1.xx.fbcdn.net/hvideo-xfp1/v/t42.1790-2/11892512_932228790177259_447202586_n.mp4?efg=eyJybHIiOjYyMSwicmxhIjoxMDE2fQ%3D%3D&rl=621&vabr=345&oh=ba307ff8571c386ba6dd90bc93d5eed5&oe=55DF0C11

21 komentarzy:

  1. Na filmie sarenka wygląda naprawdę jak sztuczna. Ten jej stoicki spokój i zlewa na to co dzieje sie za plecami. Szok. A potyczka dwóch chłopaków - fantastyczna. Najbardziej rozbawiło mnie to, że po zakończonej rundzie chłopaki w zupełnej zgodzie zabrały się do trawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie! Już myślałam, że nigdy tego nie włożysz. Zazdroszczę Ci tego jak diabli i nawet dzisiejsze udane spotkanie z dzikami tego nie zmieni. Zarąbiste foty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i sarenka, jak elegancka panienka stojąca na przystanku i nie zwracająca uwagi na szarpiących się ze soba meneli.

      Usuń
    2. no mam wrażenie, że włożyłem pierwsza potyczkę jaka się odbyła na terenie Warmii! :) Włożyłbym wcześniej, ale jeszcze dzień wcześniej obserwowałem je podczas pogodnej kolacji, zupełnie nie były zainteresowane walką :)

      Usuń
  3. O! Wyborne! Teraz widzę to, co słyszałam :). Byki dorodne i bardzo przystojne, będą miały branie u pań. Sarenka mnie rozłożyła na łopatki hi, hi. Chciałabym mieć taki stoicki spokój... Przydałby się bardzo.
    Pozdrawiam, Kasia z Olsztyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiam się czy ona w ogóle ma jakiś ukłąd nerwowy ?!?! :)))

      Usuń
  4. Jeszcze raz się powtórzę pięknie panie , pięknie :)) cholernie zazdroszczę ci tych spotkań z bykami. Ja narazie lustruje okolicę i poza dwoma chłystami daleko nic ciekawego nie wyszło. Wczoraj spotkałem dwóch myśliwych, trochę mi opowiadali o miejscu gdzie co roku jest rykowisko. Oczywiście zastrzegli żeby tam nie kręcić się bo będą polowania z dewizowcami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej nie zaczynajmy tematu polowań dewizowych. Robimy za parę eurocentów z siebie prymitywów bez regulacji prawnych ... wstyd!

      Usuń
    2. Wstyd to mało powiedziane, ja mam na to zupełnie inne bardziej dosadne określenie.

      Usuń
  5. Nigdy nie widziałem na żywo takiej sytuacji, dlatego tym bardziej zazdroszczę. Super zdjęcia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcia ale opis równie dobry.
    Panie Krzyśku, byc moze pytanie nie na miejscu bo nie kazdy lubi zdradzać jakis stan wiedzy na podstawie doswiadczeń:
    Które z miejsc lepiej oceniłby Pan do przezycia rykowiska:
    1) okolice od jeziora Jełguń do Łańska
    2) Bałdzki Piec
    3) czy moze między Gimem a Dłużkiem ?
    Dziękuje za odp.
    Seweryn D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seweryn, każdego roku rykowiska odbywają się mniej więcej w tych samych miejscach. Mówię mniej więcej, bo w którym miejscu dokładnie dojdzie do potyczek, nigdy nie wiadomo. Każda z wymienionych okolic jest OK, ale też każda z nich objęta jest polowaniami dewizowymi. Zalecana daleko idąca ostrożność. :) Ja robię tak, jadę mniej więcej w jedno z takich miejsc, nasłuchuję i potem staram się je podejść. W zeszłym roku nie zajmowałem się żadnym z wymienionych miejsc, ale w tym będę się kręcił w okolicy Jełgunia :)

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedź. W tamtym roku ciekawe rykowisko około Jełgunia, zrzutów tam jednak nigdy nie znalazłem. Koło Gimu rykowisko było słabe, natomiast juz kilkanaście zrzutów tam podniosłem. Ciekawa sprawa. To bedzie moje drugie rykowisko w zyciu, wiec doswiadcEnie małe no ale bedzie juz tylko lepiej. Preferujesz chodzenie nocne czy jednak udanie sie skoro świt ? Ja boje sie tych dewiZowcow bardziej niż dzikich psów :) ciekawe czy bedą intensywnie polować w tym roku w tych miejscach. Darz Bór. Seweryn

      Usuń
    3. z mojej wiedzy, w tym roku polowania będą na dużą skalę. Od poniedziałku zaczyna się rzeź ...
      Miejsce rykowiska nie ma zbyt wiele wspólnego z miejscem zrzucania poroża. To drugie zachodzi 4-5 miesięcy później, a byki na rykowisko ciągną czasami z odległych stron. Po rykowisku "rozłażą się" na swoje tereny.

      Usuń
    4. Właśnie wrocilem z Rezerwatu Las Warmiński - ryczały dwa byki z tego jeden naprawde mocno. Wcześniej obserwowałem między Gimem a Bałdzkim Piecem przez godzine 5 łań, niestety byk sie nie pojawił. W ośrodkach wczasowych nad Gimem głosno grała muzyka i słychac bylo na kilka km, więc pewnie to tez miało jakiś wpływ. Myśle, że Łańsk w tym roku bedzie ciekawy.
      Darz Bór, Seweryn

      Usuń
    5. bykom w czasie rykowiska muzyka, ani nic w zasadzie nie przeszkadza :) Odpowiadają rykiem na dźwięki pilarek, samochodów, psów, krów ... wszystkiego :) Serio. O której godzinie ryczały?

      Usuń
  7. Super! Już obdzwoniłem swoich leśników. W ich leśnictwach na razie nic się nie dzieje, ale za tydzień-dwa już powinno. Nigdy nie widziałem takiej akcji u jeleni, więc czas najwyższy zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zależy co uznać za "dzianie się". To co udokumnetowałem raczej dzieje się. A to, że jeszcze nie ryczą, to fakt. Sygnał startowy do pełnego rykowiska, zależy od tego, kiedy łanie zaczną być grzejne, czyli płodne. Gdy las wypełni się zapachem feromonów, byki wejdą w drugą fazę, tym razem stadne też już będą wiedziały co robić.:)

      Usuń
  8. Piękna potyczka. Jeszcze nie miałem okazji oglądać na żywo. Do jesieni trochę czasu to muszę ogarnąć pewne tereny. Jelenie tam są cały czas tylko czy będzie tam rykowisko czas pokaże.
    Strach tylko tych myśliwych.

    OdpowiedzUsuń