niedziela, 19 czerwca 2016

przeniknięty duchem lasu ...

Mówi się, że gdy nagle poczujesz jak przeszywa Cię wilgotny chłód, to znaczy, że przeszedłeś przez ducha czy też duch przeszedł przez Ciebie. Jeżeli jednak chodzi o jakość doznania, wydaje mi się, że nie ma znaczenia kto przeszedł przez kogo :)
Wg spirytystów duch i dusza są synonimem. Oprę się więc o tę interpretację, bowiem teolodzy uważają, że to odrębne byty, a mi do tego wpisu bardziej pasuje pierwsza wersja.

Puszcza spowita mgłą, zimną mgłą, wydaje się być taką manifestacją ducha lasu i wierzę, że las ma swoją duszę.
W czasie moich "mglistych wypraw", towarzyszy mi przekonanie, że las prezentuje swoją duszę. Jest malarski, literacki, tajemniczy, szczególnie urokliwy. A ja ... ja brnąc w mgłę, było nie było, doznaję odczucia przenikającego wilgotnego chłodu. Mam wrażenie, że każda kropelka mgły jest jakby odpowiednikiem łącza USB, a przynajmniej pełni taką rolę i poprzez skórę i płuca łączy się z moim wnętrzem.
Woda jest najlepszym rozpuszczalnikiem na świecie i tym samym nośnikiem wielu zawartych w niej substancji. Te poprzez skórę i oddech wnikają we mnie, czyli coś jest na rzeczy ... coś jest na rzeczy. Lubię czuć się częścią gigantycznego biosystemu. Lubię "łączyć się" z Puszczą poprzez mgłę, rosę, opary, wodę ... poprzez duszę czyli. Zbudowany jestem głównie z wody, więc przynajmniej w 70% pozostajemy jednością! :)

Mogłem do tego wpisu wybrać najlepsze zdjęcia z mglistych wypraw, ale świadomie wybrałem je tylko z jednego czerwcowego spaceru. Czerwcowego, bo właśnie go przeżywamy, a ponieważ jestem póki co "więźniem Azkabanu" i nie mogę wyjść z domu, sięgnąłem do przepastnego "archi" z czasów, gdy jeszcze operowałem innym, gorszym wprawdzie aparatem. Dla oddania duszy lasu nie ma to jednak znaczenia. We mgle i tak nic nie jest do końca ostre :)))

Zacznę od pionów.

 W takiej sytuacji, gdy mgła odcina drugie i trzecie plany, mam wrażenie, że las chce mi zwrócić uwagę na to akurat walczące drzewo. Chce opowiedzieć jakąś historię, może nawet dramatyczną. Z pewnością dramatyczną.

 W słoneczną pogodę nie zwróciłbym uwagi na nienaturalną samtoność tych nasienników.

Pospolita w słoneczny zwykły dzień sosna, w taki ciemny, mglisty poranek wydaje się być najpiękniejszym drzewem świata. Jest przepełniona jakąś emocją, niemal misją. Może po to jest mgła, by o tym właśnie też opowiedzieć?

Spotykane w tak gęstej mgle zwierzęta, również wydają się ... iluzoryczne. Są jakby duszą samych siebie. Od razu widać, że również zbudowane są z wody! :)

Tej alei niestety już nie zobaczycie. To zdjęcie archiwalne. Rok później została wycięta w pień. Po ostatnim programie TV nakręconym w Głównej Dyrekcji Lasów Państwowych, dowiedziałem się, że to z miłości do przyrody, a nie z chęci zysku. Hipokryzja "panów władców" nie zna granic. Dodam, że to aleja liściasta w bezpośredniej bliskości rozlewiska! Muszę coś jeszcze dodawać, czy to oczywiste, że żyły tu i gniazdowały tysiące ptaków?

To właśnie zbliżenie na to swoiste światło w tunelu. Po prawej stronie jest już rozlewisko.

Poniżej kilka szybkich kadrów z wody. Tu zawsze coś się dzieje.


 Gągolica prowadząca mgliste młode.

I para mglistych ogorzałek. Tu akurat szkoda, że już nie OLYMPUSEM!

Jakby uśpiona przez mgłę łania. Po wilgotnym podszycie szła zupełnie bezszelestnie. Taka obserwacja potęguje doznanie magiczności wczesnych poranków.

Na skraju "wilczej polany".

Mogę tak stać i wdychać, patrzeć i się w tym wszystkim rozpływać.


W taki dzień, nawet w środku lasu, to jednak mgła wyznacza granice.

I kiedy już opuszczałem las, pożegnał mnie ten "myszaty jegomość" :)

Tak witał mnie i żegnał mokry poranek szóstego czerwca 2014 roku.

25 komentarzy:

  1. Genialne. To jest właśnie najprawdziwszy las. Wojciech Altmajer dorzuciłby, że to twarz staropruskiego lasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre fragmenty tej części Puszczy mają kilkaset lat, ale czy akurat tu się załapały, nie wiem, chyba nie. Ale z drugiej strony bagna rosną dęby, które z pewnością pamiętają no, może nie bezpośrednio Prusów ale ich pra pra wnuków :)

      Usuń
  2. Szóstka całkiem dużych gągołowych dzieci. Widać w puszczy łatwiej je uchronić. Też lubię mgłę w lesie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad to rozlewisko zalatują wszystkie drapole świata, bielik rybołów, krzykliwe, myszaki, jastrzębie i krogulce ale jest tyle trzcin i zakamarków, że szok. :)

      Usuń
  3. I ja mam w swoich zbiorach historyczne ujęcia... Płaczę nad każdym wyciętym drzewem, a droga do rodziców jest teraz dla mnie udręką... Tną i rąbią bez opamiętania. Mój ukochany dąb nie przetrwa, chociaż udają, że zabezpieczają. Mało co przeżyje obetonowane, podcięte, pozbawione wody (bo przecież osuszają tereny pod budowę drogi), a jeszcze spaliny i ogromny ruch na "warszawiance"... Moje rodzinne strony giną. I wiekowy dąb... Ojoj zasmuciłam klimat, ale to te mgły tak mnie nastroiły. Zawsze się zastanawiam o jakiej porze roku, dnia czy w jakiej aurze las jest brzydki? Nie ma takiej możliwości, dla mnie las to cud i nigdzie tak nie nabieram mocy jak w lesie. A delikatność welonu z mgieł tylko ten cud podkreśla. Ujęcia wspaniałe, ja bym tak nie narzekała na stary aparat :). Pozdrawiam, Kasia z Olsztyna.
    PS. Podrap proszę pieseła ode mnie i szepnij dobre słówko, będzie dobrze, jestem pewna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Kasiu, dzięki za piesia za wsparcie - szepnę :)

      Usuń
  4. Wyobrażam sobie ten klimat, zapachy i przytłumione dźwięki w takim miejscu! Zdjęcia, mimo że bardzo dobre, oddają jedynie część całości. Mgła zawsze kompletnie zmienia perspektywę, nawet w miejskim parku - jeżeli masz ochotę, zobacz wpis na mojej stronie z 6 marca 2015 - jest dokładnie o tym samym :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fotka 5 - to światło w oddali wskazuje drogę do przejścia na drugą stronę. Zaproszenie do świata magii :) Tam gdzie jest mgła i wszystko zmienia się w nierealne, nie rzeczywiste obrazy, które pokazałeś na pozostałych zdjęciach :)
    Magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Bracie! Tam, za tą mglistą bramą, naprawdę rozpoczyna się cudowna kraina - rozlewisko.

      Usuń
  6. Jesteś wielkim romantykiem, pięknie napisałeś o mgle. Mnie i ona w pewien sposób fascynuje ale raczej pod kątem samego zjawiska - stworzone przez samą naturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach Agatek, romantykiem, romantykiem ... czasami się tak jakoś napisze ;)
      p.s.
      oczywiście jestem :)

      Usuń
  7. zaczytuje się w Twój opis ... dusze,duchy, przenikanie... i przenika mnie dreszcz...wczoraj pływałam w jeziorze, co jakiś czas czułam zimny prąd... i ciarki przechodzą po plecach... dusze? utopce? ... niby przed Jana kąpać się nie powinno ;)
    Magiczny jest Twój las, przesączony ciszą, głuchy.... a te żurawie w tunelu - bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, witaj Wędrowny Zapisku :)
      Nie, pływaj spokojnie, to tylko prądy wody. W jeziorze cały czas odbywa się termiczna cyrkulacja, a wiosną i jesienią dochodzi do dużego zjawiska - cyrkulacji wód całego akwenu, to tzw. miksja mas wody. Jestem miłośnikiem pływania, więc zachęcam - piękna sprawa :)

      Usuń
    2. Witaj Krzysztofie :) dzięki, takie tłumaczenie sprowadza mnie na ziemię ;) oj tak, piękna sprawa ,uwielbiam pływać :)... ostatnio zaczytałam się w legendach i wierzeniach słowiańskich... przyroda wydaje się jeszcze bardziej magiczna i czasem budzi niepokój ;)

      Usuń
    3. jesteśmy tak skonstruowani, że to czego nie rozumiemy, budzi nasze obawy. Szczęśliwie po jakimś czasie okazuje się, że to tylko strach miał wielkie oczy.
      Gdy byłem w liceum organizowałem swoje pierwsze samotne wyprawy do lasu. Nie rozumiałem wtedy lasu i wiele dźwięków i zjawisk budziło mój strach. Przypomniało mi się to pół roku temu, gdy zabrałem do lasu dwójkę ludzi, którzy do tej pory lasu nie znali. Robili wcześniej zdjęcia w innych, mokradłowych okolicznościach przyrody. Gdy przed nami poderwała się łania, ja wykonałem trzy kroki w przód, a Oni dziesięć w tył. Nie mogłem zrozumieć co się stało, gdy się zorientowałem, że uciekli :)))) Wtedy sobie uświadomiłem, że las też potrafi być straszny dla ludzi, którzy go nie znają. Ot taka historyjka dla otuchy :)

      Usuń
  8. Byłabym wdzięczna za definicję ducha i duszy - bo nie pamiętam. Niezlaeżnie od tego które czym jest to powinny mieć coś wspólnego z wodą, żeby esencja ludzka miała się gdzie rozpuścić. Świetne przypomnienie o tym, że my z wody i woda wokół nas. Zbyt często zapominamy i obudowujemy się cegłą, betonem i polbrukiem. Sobotnia wymiana zdań z Panią jedną: Powinni wyciąć wszystkie te drzewa, bo strasznie na drogę śmiecą i jeszcze pomniki ludziom niszczą (na cmentarzu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, to temat na beczkę dobrego piwa lub wina i długie pogaduchy, ale aby nie zostawić Cię bez światła, proponuję poniższe lektury:
      http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/salwator_2010_pelniej_03.html
      oraz
      http://www.gotquestions.org/Polski/roznica-miedzy-dusza-duchem.html

      te dwa źródła pozwalają na ukształtowanie jakiegoś poglądu od strony religijnej, a od strony filozoficznej najprostsze kompendium proponuje niezawodna WIKI - https://pl.wikipedia.org/wiki/Duch_(filozofia)

      Usuń
    2. A ja miałam nadzieję na bryk. Bo dziś mam leniwy poniedziałek

      Usuń
    3. bryk, bryk ... w szkole całkiem dobrze pisałem rozprawki, potem felietony, ale streszczenia nie były i nie są moją dobra stroną :))) Przecież wiesz - gaduła jestem :))))

      Usuń
  9. Klimaty jak z pierwszej części "Władcy Pierścieni" :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o cholera, Monia, poważny komplement! Dzięki, przesyłam go do lasu ;)

      Usuń
  10. "Duszo lasu, która jesteś ze mną
    Ucz mnie swej mądrości
    Zieleni wszechogarniającej
    Światła i ciemności
    Duszo lasu która mnie kołyszesz
    Niech się pieśń zaczyna
    Chce wyśpiewać cala twoja cisze
    Obraz twój zatrzymać


    Duszo lasu przygarnij mnie
    Niech mnie twój spokój karmi cały dzień
    Duszo lasu sil mi dodaj
    niech mnie pochłonie cala twa uroda
    Duszo lasu bądźmy jedna siłą
    nie pozwólmy by nas coś rozdzieliło..."
    (tekst poezja-spiewana.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to najpiękniejszy tekst jaki czytałem i niezwykle wpisujący się zarówno w treść wpisu jak i w moje życie - DZIĘKUJĘ!!!

      Usuń