poniedziałek, 19 września 2016

Byk - szesnastak!

Wczoraj miałem pierwszy wolny wieczór. Uznałem, że po ostatnich wyprawach odsapnę i zostanę w domu. Telefon. Dzwoni córka dla której zrobię wszystko - oczywiste - jak każdy normalny, kochający ojciec. Tato - słyszę w słuchawce ... pojedziemy dziś w nocy na rykowisko?

Oczywiście kochanie, już się szykuję! Odpowiadam bez chwili zastanowienia.
Martynka nie odpuściła od dwudziestu lat ani jednego rykowiska. Nawet gdy była w ciąży musiałem Ją zabrać ... uparta jak ... no nie ważne po kim to ma! ;)

Nie ma tego złego itd. ponieważ udało się posłuchać naprawdę mocnego byka. Było ewidentnie słychać, że ma przy sobie chmarę łań. To była dla mnie dobra wiadomość, wiedziałem, że nie będzie "ciekał" po lesie jak opętany i jest szansa, by go rano podejść.
Zostawiliśmy go w spokoju, a ja dziś rano, cichuteńko, maluteńko poszedłem go podchodzić.
Doskonale znałem tę część Puszczy. To moje rewiry sprzed 3-4 lat.
Wiatr był w miarę łaskawy. Trawa mokra, szło się cicho.
Gdy go usłyszałem po raz pierwszy, odpowiedziałem. Wiedziałem, że jest z łaniami, więc interesu by do mnie iść, nie miał. Zagrałem młodego, jurnego byczka licząc na to, że go po prostu wkurzę.

Gdy się zbliżyłem, okazało się, że dość bezczelnie stoi na malutkiej polance. Polanka ma może 30 x 30 metrów ale to wystarczyło na piękną ekspozycję w skromnym świetle przed wschodem.

Uffff ... szesnastak! Żarty się skończyły, piękny byk.





Na to liczyłem, w ostatnim momencie wydał z siebie ten nieprawdopodobny ryk! Ojejejej, z bliska to jest przeżycie nie do opisania.

Kolejny udany poranek. :)

28 komentarzy:

  1. Kolejny kapitalny byk do Twojej kolekcji i do tego w jasnym świetle złapany.Ja narazie tylko teatr cieni fotografuję ,ale i tak ze spotkań jestem zadowolony.Gratuluję Krzyśku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to naprawdę mocny byk, sprawił moc radochy. Jutro będę podchodził następnego, może się uda :) Dzięki i powodzenia!

      Usuń
  2. Mamy go nagranego na FP, był na babrzysku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest - jak zwykle zazdraszczam:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny byczek :) a ja sobie tylko wczoraj posluchalem pięknego ryczenia oraz łamany gałęzi w chaszczach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od 30 lat słucham bez oglądania i to mi się nigdy nie znudzi :)

      Usuń
  5. Gdzieś takiego widziałem. W granicach leśnictwa Przykop. Spojrzysz w książkę, wiadomo którą, to będziesz wiedział, gdzie. Zdjęcia jak zwykle... porywające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest z zupełnie innej okolicy, ale do książki zajrzę :)

      Usuń
    2. Podobnego oglądałem na polanie w ostoi nieopodal daglezji. Był w towarzystwie kilkunastu łań. Widziałem go w świetle przecinki pod drutami linii średniego napięcia doprowadzonej do Łańska.Kontrast tak wielki, że mój pierwszy aparat,jakim fotografowałem, zarejestrował tylko rozmyte plamy. Ale obraz zapamiętałem taki jak nieomal na twoich zdjęciach.
      PS.
      Tylko mapa w książce niech Cię nie zwiedzie. To jezioro to naprawdę nie Jełguń :-).

      Usuń
  6. Własnie weszłam do domu, oczywiście słuchałam, ryczą cztery, a jeden najbliżej, w miejscu o którym Ci pisałam ma głos jak pomruk niedźwiedzia, i własnie wyobrażam sobie, że jest taki piękny jak ten Twój. Najbardziej Ci zazdroszczę tego, że umiesz je podejść, wyczekać, ja ciągle zaliczam skuchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, jestem pewny, że go ostatecznie tak obfotografujesz, że mi szczęka opadnie - cierpliwości. Jedyna rzecz, której na pewno nie wolno robić w lesie, to się spieszyć ;)

      Usuń
  7. Tak jak zapowiadałeś, byk cud, ale.. Najfajniejsze że on z łaniami tak Ci się pokazał. A to co ma na glowie ufff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro spróbuję podejść innego, brzmi jeszcze poważniej. Ale to stary cwaniak. Nasłuchuję go już czwarty dzień. Jest czujny, nie reaguje na wab, spryciarz jakich mało. :)

      Usuń
    2. I pewnie jak zwykle nas czymś zaskoczysz.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście dobrnęłaś :) zrobiłaś ze mną wiele kilometrów :))

      Usuń
    2. Oczywiście :D Było miło wędrować ;) i z pewnością jeszcze nie raz miło będzie :)))

      Usuń
  9. raz,dwa idzie jeleń cicho sza !... ;) pięknie spędzacie czas z córką :)

    OdpowiedzUsuń