piątek, 2 września 2016

Jeleń wychynął z mgły.

Ostrzegam, że w okresie rykowiska posty mogą ukazywać się codziennie, a ich treść może być notorycznie związana z jeleniami. Osoby o słabszym systemie nerwowym, nieodporne na codzienny kontakt z przyrodą, uprasza się o wybaczenie i ostrożność przy zaglądaniu na bloga ;)

Dziś przegiąłem, w lesie czekałem ponad pół godziny na jakiekolwiek światło. Usiadłem pod świerkiem i czekam ...
Kiedy noc się stawała dniem, zawabiłem. Zagrałem silnego byka w drugiej klasie wieku.
Ku mojemu zdziwieniu, kilka minut później odwiedził mnie młody byczek.
Najbardziej zafascynowało mnie to, że podszedł wprost do drzewa pod którym siedziałem. Niesamowite z jaką precyzją namierzył moje porykiwanie.
Stanął 6-7 metrów przede mną i wlepił wzrok w dno siatkówki moich oczu, w zasadzie zajrzał do mojej duszy, ale czy o tej porze, przed poranną kawą coś tam znalazł ... wątpię :)


Oczywiście, jak to u mnie bywa, była jeszcze noc! UWAGA - ISO 2500 i 1/10 sekundy! :)))
Że też w ogóle go "wydłubałem" z tej ciemnicy - szok! Aparat z trudem doszukał się szczątkowych kolorów, jeżeli w ogóle można mówić o kolorze w przypadku tej foty :)
To pełny kadr, w pierwszej chwili nie wpadłem na to, żeby zredukować ogniskową :)
Gałęzie świerku pod którym siedziałem, dały fajne tonalności na krawędziach kadru.

 Cwaniaczek jeden - schował się za świerczek i udawał, że go nie ma :)))

 Dopiero w tym momencie przypomniałem sobie, że można zmniejszyć ogniskową - ufff, dzięki temu nadprzyrodzonemu przebłyskowi inteligencji, mogę pokazać całą postać.
Oczywiście "tłukłem" foty do oporu, ale niewiele się różnią. Byk stoi i patrzy na mnie lub byk patrzy na mnie i stoi.  Głowa lekko wyżej lub lekko w bok. Ot i co! :)

Musiał zatoczyć pętlę i po jakimś czasie wynurzył się, a w zasadzie wychynął z mgły.
Piękny widok.
Oczywiście zagadałem do niego.


Wprawdzie z odrobiną niechęci ale odpowiedział ... no! ;)

No to se pogadaliśmy i umówiliśmy się na następny dzień. Prosiłem, żeby przyprowadził starszego brata, a najlepiej ojca :))
Do jutra!


42 komentarze:

  1. Komedie odprawiasz proszę Pana, a byk piękny i takież foty. Po pierwszych słowach ostrzeżenia sądziłam, że posty będą 3 x dziennie, co 8 godzin, jak antybiotyk.
    PS
    Ty byłeś przytomny, a ja nie i mam pół bielika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rany, zaleciał jednak?!? Domyślam się, że usiadł tak blisko, że nie zmieścił się w kadrze :) - skąd ja to znam :)))
      Co do postów 3x dziennie ... przecież domyślasz się, że mógłbym h aha haah a

      Usuń
    2. Niestety nie usiadł, jest znacznie gorzej bo mam pół w locie, w tym jedno skrzydło. Koszmar amatorskiego podejścia. Najpierw trzeba się naobserwować, a potem focić i wtedy wyjdzie.

      Usuń
    3. Grażynko ale czyż nie takie właśnie sytuacje wciągają nas coraz bardziej w tą pasję? :)

      Usuń
  2. Zdjęcia cudowne! Podziwiam Twoją chęć do wstawania o tak wczesnej porze, chociaż dla takich widoków naprawdę warto! Poza tym świetny wpis, pozytywny, bardzo miło się czytało. Lubię takie lekkie pióro i humorystyczne podejście do sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie serdecznie zapraszam częściej, by wydaje mi się, że większość opowieści jest tak właśnie pisana :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. No masz ... facecje ... Ty i Mariusz zawsze zmuszacie mnie do zaglądania do słownika, a jam człek upośledzony pod względem zasobności w słowa! ;)

      Usuń
  4. Te zdjęcia to jak ze snu entuzjasty przyrody. Śni mu się, że podchodzi byk, z całą siłą naciska spust migawki i nie może zrobić zdjęcia. Następnie budzi się oblany potem.
    Jutro będę Cię śledzić dźwiękowo, ciekawe czy wyłapię twoje tęskne ryczenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro gram na silnego byka! W tej fazie rykowiska "na młodego" nie reagują :))

      Usuń
    2. a to stare tęsknię nie ryczą do łań, do młodości, do...

      Usuń
    3. nie, stare nie ryczą tęsknie :)stare grożą i wymachują szabelką :)

      Usuń
  5. dziękuję panie Krzysztofie za balsamik, dawka codzienna ko-niecz-na! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No w końcu posty codziennie ;) Z mojej strony zero ostrożności :))) jako że wiem czym to grozi ;)
    Trzecia fotka super oraz ten wychodzący z mgły mega :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, taka tam seria fartów i przypadków się trafiła jak ślepemu żurawiowi kukurydza;)

      Usuń
  7. Ani zdjęć nie robię, ani na przyrodzie się nie znam, ale zazdroszczę tego przeżycia :). Zdjęcia piękne, a jelenie we mgle są takie majestatyczne :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga, jeżeli rzeczywiście przyroda nie jest Twoją pasją, to fakt, że tu zajrzałaś traktuję szczególnie! To wielki komplement:) dzięki!!!

      Usuń
  8. Nie przepadam za mgłą, trauma z dzieciństwa, pisałam gdzieś na blogu, ale twoje zdjęcia są cudne :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgły są przepiękne. Mam nadzieję, że je jednak polubisz, czego Ci szczerze życzę.

      Usuń
  9. Gdybym mógł się do Pana teleportować to było by coś. Powodzenia w tym roku z chetnymi na rykowosko :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat zażyłem specyfik i tak mi się pewna formułka skojarzyła z wstępem do tego wpisu ;)

    "Przed przeczytaniem poniższego postu, zapoznaj się z treścią nagłówka niniejszego bloga, bądź skonsultuj się z autorem, gdyż każdy wpis niewłaściwie odebrany emocjonalnie, zagraża Twojemu zdrowiu i może spowodować nieodwracalne zmiany, objawiające się chęcią ciągłego przebywania w lesie – a na to nie ma już lekarstwa" :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzej, weź ten specyfik z sobą i idziemy razem na sesję tylko powiedz kiedy możesz :)

      Usuń
  11. A u mnie cisza,chociaż jeden już delikatnie pomrukiwał w młodniku. Fajne spotkanie miałeś,ja narazie to tylko myśliwych spotykam w lesie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paweł, niestety wszędzie strzelają. To dla mnie niepojęte, że zabija się byki w okresie rozrodu - nieludzkie i tyle!

      Usuń
    2. Paweł, niestety wszędzie strzelają. To dla mnie niepojęte, że zabija się byki w okresie rozrodu - nieludzkie i tyle!

      Usuń
    3. Dokładnie zgadzam się z Tobą. I jeszcze mają czelność mówić że oni ochraniają i dbają o zwierzynę. Jestem w stanie zaakceptować odstrzał jeleni,ale nie na litość boską w czasie rykowiska.

      Usuń
    4. otóż to właśnie, nie w okresie rykowiska!

      Usuń
  12. Krzysiek posiadasz może informacje kiedy dewizowcy wchodzą do Puszczy ? I czy beda sie kręcić w naszych terenach ? Niestety nie wiem gdzie szukać tej info wiec pisze tutaj do Ciebie. Dzięki, Sew

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dewizowcy są już od 2 tygodni. Są wszędzie, szczególnie na terenie nadleśnictwa N-R.

      Usuń
    2. Miałeś jakies nieciekawe sytuacje z nimi ? Polecasz jakiś mocny argument gdy ich spotkam w środku nocy ? Bo taki typu że las jest dla wszystkich to czesto sie wkurzaja za takie cuś :)
      Dzięki, Sew

      Usuń
    3. nie dbam o to co kogo wkurza, bo las jest dla wszystkich ! :) Nie, nie miałem jakiejś szczególnie niemiłej sytuacji, a w zasadzie wręcz odwrotnie - miłe. Ale wiesz, ważę 110 kg przy 185 cm wzrostu ... raczej ludzie starają się być mili :)))).

      Usuń
  13. Mi­liony słów, ty­siące kroków zrobionych, set­ki niep­rzes­pa­nych no­cy.... Wszys­tko dla jed­ne­j magicznej chwili zamkniętej w obrazie na wieczność ... :)) Piękny! To Ci się udał ten wyłaniający się z mgły. :) Tak Cię podchodził że powinieneś mieć tytuł "Tańczący z jeleniami" :))) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ cudowne zdjęcie! Podziwiamwytrwałość w wyczekiwaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Las szybko uczy wytrwałości i pokory :) bez tego nie ma na co liczyć.

      Usuń
    2. Najprawdziwsza prawda :)

      Usuń
  15. Właśnie przekonuję sie jakich zaległości można sobie narobić gdy człowiek do bloga Lesnego nie zajrzy przez tydzień. I ile traci..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim blogu tydzień pszę Pani, to wieczność, która czasami może być nie odrobienia ;)

      Usuń
    2. Eee nie strasz! Widzę, że ledwie zdążę coś napisać, już mogę odpowiadać na Twoją odpowiedź. Dostajesz powiadomienia o pojawiających się komentarzach? Jak to się ustawia? Obiecuję zaglądać częściej, nie tylko dlatego że warto. Niestety walka z chorąbą mojego psa została przegrana i mam pusty dom oraz godziny.

      Usuń
    3. Beatko, strasznie mi przykro, wiem co czujesz, niedawno rozstałem się z moją największą miłością, moim ukochanym Cheetoh. Współczuję.

      Usuń