sobota, 26 maja 2018

Jelenie pod koniec maja.

Wiem, przytrzymałem nieco Was i siebie i tak jak obiecałem, nie uganiałem się za jeleniami.
Ta osobliwa demarkacja nie mogła trwać wiecznie, gdyż się za nimi stęskniłem.
Tak po ludzku :)

Mają teraz na polach wszystko czego potrzebują, więc szukanie ich w lesie odrzuciłem w pierwszym bokserskim kroku. Jasne, że można, ale po co ma być trudniej, skoro może być łatwiej?
Kierując się tą fenomenalną maksymą udałem się na rzepaki, wiadomo.
Pisałem już o tym sto siedem razy, więc chyba wiadomo, że jak jest rzepak, to są i jelenie.

Pierwsze spotkanie nieco mnie zatkało - 15 byków w stadzie kawalerskim!
Oczywiście nie mogło być widniej, bo po co Mikundzie ułatwiać zadanie.
O czwartej w pochmurny poranek jest jak jest, czyli dostrzegłem przemieszczającą się ciemną plamę.
Aparat zobaczył jakby nieco więcej. No cóż, w przeciwieństwie do niego, nie mam takiego algorytmu rozjaśniającego :)

  Piętnastu chłopa jak się patrzy!
Jak się nie patrzy, to idzie się dalej w błogiej nieświadomości towarzystwa tych pięknych stworzeń. ;)


 Się wdrapały na szczyt.
Nawet nie próbowałem.


 Nad lustrem spokojnej jeszcze wody, odległy i mocno wypiętrzony cumulus wychwycił pierwsze promienie słońca.
Ziemia jeszcze chwilę na nie poczeka. 


 Moje zdjęcie dnia w kategorii "dynamika".


 Skakał, świrował, chyba owady mu dokuczały.
Ogólnie zabawny typ.


 W truchcie i przy okazji już całkowicie w letniej szacie.


 Zdjęcie dnia w kategorii "w pięknych okolicznościach przyrody"


 A to jeszcze jedna łaniuchna, niech będzie, że to nagroda pocieszenia w kategorii "statyczne czyli nuda, nic nie dzieje się ale ujdzie w tłoku".


A to pierwsze miejsce w kategorii "emocje i serdeczność" gdyż to żywa wiązanka ode mnie wszystkim MATKOM!!! :)

15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. najważniejsze w cudnych chwilach jest to, by choć raz na jakiś czas być ich świadkiem, uczestnikiem, obserwatorem :)

      Usuń
  2. Ładny prezent z okazji naszego święta. Szczególnie cudny bukiet polnych kwiatów, które uwielbiam! Bardzo, bardzo dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. :)))) poprawię się, już niedługo, niech zaczną się chociaż wycierać :)

      Usuń
  4. Matka dziękuje za bukiet kwiatów i pamięć.
    Fotografie niezwykłe, jak zawsze u Ciebie.
    A to stadko kawalerskie bardzo cenne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mógłbym nie pamiętać, świat bez matek nie dość, że nie miałby sensu, to w ogóle by nie istniał :)

      Usuń
  5. Nadejszła wiekopomna chwila... Są i jelenie! :)) To chyba piękniejszy prezent niż bukiet każdych kwiatów. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mateusz, Twojej reakcji mogłem być pewny :)))

      Usuń
    2. Leśne Opowieści to jak ogród bez kwiatów albo świat bez matek... nie istnieje! :)))

      Usuń
    3. Sorry, miało być: ''Leśne Opowieści bez jeleni ( ...)'' ;))
      Aż tak źle nie wróżę temu miejscu ;))

      Usuń
  6. No jak ja się stęskniłam za jeleniami :))). Chłopaki w takiej gromadzie pięknie się prezentują!
    A za uroczy prezent serdecznie dziękuję :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak nie powienienem robić zbyt długich przerw z jeleniami :)

      Usuń
  7. Świetne zdjęcia, majowa pogoda jak najbardziej sprzyja takim wyprawom świtem do lasu i podziwianiu budzącej się do życia przyrody. Fotografie zwierząt w ich naturalnym środowisku zawsze wyglądają najlepiej, można wykonywać takie zdjęcia samodzielnie bądź korzystać z fotopułapek montowanych w lasach.

    OdpowiedzUsuń