sobota, 19 sierpnia 2017

Byk i orzeł, a po drodze lis!

Wyczekana sobota.
Wyczekana sobota rano.
Wyczekana sobota rano i wiele emocji.
Do lasu wchodzę z wielka ulgą, nie ma duchoty, nie ma w powietrzu lepiszcza, które człowieka okleja i wkradając się we wszystkie zakamarki nie odpuszcza aż do kąpieli po powrocie do domu.
Jest normalnie.

Idę spokojnie uważając na podłoże. W tym lesie są wilki więc zakładam, że "moje" jelenie będą znacznie czujniejsze.
Nie mylę się.
Podchodzę do ukrytego w ciemnej świerkowej drągowinie babrzyska.
Są!
Niestety zauważają mnie nieco wcześniej niż mogłem przypuszczać.
Ruszają pokonując lustro bagiennej wody z takim hałasem, że decyduję się podbiec. I tak mnie nie usłyszą.
Zatrzymuję się w miejscu, w którym spodziewam się, że przetną mi drogę.
Nieskromnie powiem, że w tych przewidywaniach jestem dobry. Przepraszam. :)

Mimo niemal pewności, pierwszego jelenia spaprałem. Przeskoczył światło prześwitu jednym susem.
Nie było szans.
Drugi nie był kąpany w aż tak gorącej wodzie. Udało się!
Przepiękny, mocny byk. W tym rykowisku porządzi nieco.
Po raz kolejny trafia mi się nieregularny czternastak 7/6. Extra.
Sądząc po pokroju, karku, grubości tyk i odległości nadoczniaków od oczniaków (to te dwie pierwsze odnogi licząc od możdżeni)  to byk w drugiej klasie wieku. Tym razem będzie już bykiem stadnym jak sądzę, a nawet nie mam co do tego wątpliwości.



Po nim przebiegł młodziak - chłyst. Będzie jedynie kibicem, czyli co se popatrzy jak starsi harcują, to jego :)


Las w tej okolicy jest totalnie "przewietrzony" przez wilki, sprawiał wrażenie opustoszałego, więc pojechałem na otwarty teren.
I nie żałuję!
Takie oto sympatyczne spotkanie czekało na mnie między wsiami.

Poniżej kilka kadrów z orłem, konkretnie z orlikiem krzykliwym, naszą miniaturą orła przedniego.
Pokazuję specjalnie kilka ujęć tego cuda.
Można bez czatowni? Można!
A zaznaczam, że mam optykę typowo leśną, czyli raptem 420 mm! Niezbyt przyznacie wiele.




Gdy do niego podchodziłem, lunął ciepły deszcz o nieprawdopodobnie dużych kroplach.
Efekt poniżej :)

21 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe zdjęcia. Szczególnie byka :-) Orlik w deszczu superowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszyłem się, że go w takich trawach dorwałem :) A orlik, tak, ekstra, że krople były takie ogromniaste :)

      Usuń
  2. Orlik w kroplach mega! :) Świetnie też wyszedł rudy lisek na tle zielonym. Byczek teź urodziwy, świetnie wyszedł w tej trawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. no i jak sobie poradzić z taką wylewnością z Twojej strony, sodówa jak nic :)))

      Usuń
  4. Piękne spotkania. Byk rasowy, lisek sympatyczne ale orzeł pierwsza klasa. Sam poluję na bieliki i chociaż wg teorii to nie orły to spotkania z nimi daje mi wielką satysfakcję i też robię zdjęcia bez czatowni bo idzie i można :-) Dzisiaj byłem w miejscu gdzie ostatnio widziałem osiem bielików ale one poleciały tam skąd je ostatnio obserwowałem. Taka wymiana miejscówek :-) Ps. Jakie to szkło te małe 420 mm? Pewnie jakieś jasne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to ZUIKO ze światłem 2,8 - 150 mm plus telekonwerter x 1,4 co przy systemie mikro 4/3 daje 420 mm.

      Usuń
  5. Ależ ja ci zazdroszczę tego byka, nie dosyć że mocarny to jeszcze w takim klimacie środowiskowym o jakim marzę od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paweł, jestem spokojny o to, że "złapiesz" w tym roku równie piękne i piękniejsze byki czego Ci życzę :)

      Usuń
    2. Dzięki :) jakieś jelenie na ryku pewnie sfocę ale nie w takim środowisku jak Twoje, z bardzo prostego powodu, tak tak ładnie nie jest.

      Usuń
    3. oj tam, każde otoczenie jest ładne, tylko musi się "zejść" kilka czynników :)

      Usuń
  6. Coraz częściej to co najlepsze - byki! :D super zdjecia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę się za nimi nabiegam ale co jakiś czas udaje się to i owo podpatrzeć :)

      Usuń
  7. Orlik powalający, a w tych kroplach - mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, że go doceniasz, nieskromnie uważam, że to fajne zdjęcie. Niestety większość ludzi ogląda zdjęcia na telefonach i nie widzi tych kropli :)

      Usuń
  8. Po ostatnich enuncjacjach Szanownego, jestem absolutnie zdumiona że Kolega jakiegokolwiek jelenia wynalazł. Jak to się na Boga mogło zdarzyć?:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa ... noooo ... bo ten jeleń, to jakiś qwa przypadkowy PRZYCZŁAP!!! :)))))

      Usuń
    2. A to już rozumiem:)))

      Usuń
    3. Teraz nie wiadomo kogo do śledzenia zatrudnia Wiadomo kto:)))

      Usuń