sobota, 19 maja 2018

A po nocy przychodzi dzień ...

Coś jest nie tak z naszą naturą. Prawie każdy chciałby być kimś innym niż jest.
Ja na przykład mam duszę frontmana rockowej kapeli. Od dziecka widzę siebie na scenie podczas odjechanego koncertu. Jest we mnie Ronnie James Dio i Lemmy Kilmister w jednym.
Niestety mam tylko duszę, zdolności śpiewania nie posiadłem.
Słyszeć słyszę, mam słuch muzyczny ale aparat głosowy ... kaszana.
Wąska skala, brak góry, wątpliwe doły. Życie.
Rekompensuję to prowadzeniem prelekcji i szkoleń. Inna to scena ale równie kochana. Im więcej ludzi, tym lepiej. Nie znam uczucia tremy, nie mam obaw przed wystąpieniami.
I gdy ktoś by mi powiedział, że nie umiem śpiewać, uśmiechnąłbym się i z pokorą przyznał rację.
Kilka postów temu, ktoś, domyślnie "pryszczak z gimbazy", zakładam że, nikt inny nie uprawia otwartego hejtu, napisał mi, że nie mam pojęcia o fotografii.
Każdy może napisać co chce, ten oczywiście anonimowy analityk również, ale tym razem się nie zgadzam.
Uważam, że mam, może nie skończone, może nie największe, ale jakieś pojęcie mam.
Aaaa, a'propos powyższej tezy, skromny też najwyraźniej nie jestem, bo w naszym kraju powiedzenie, że na czymś się człowiek zna, oznacza praktycznie wykopanie sobie grobu własnym ozorem :)
Mam jednak nieskromną nadzieję, że kilka poniższych zdjęć zdejmie ze mnie odium samochwały i zdjęcia choć troszeczkę się Wam spodobają :)
Wykorzystałem ostre poranne słońce do zabawy ze światłem kontrującym, czyli to co bardzo lubię.

 Tu akurat jeszcze nie było światła słonecznego. Bardzo wcześnie rano, spotkałem tego lisa w środku gęstego lasu. Wydłubywałem go cierpliwie spomiędzy chabazi. Nie było łatwo. Był silny wiatr, musiałem się dziś liczyć, że każda scena potrwa krócej niż zwykle i tak też się działo.

 Pojedynek na spojrzenia? :)


 Później gdy nieco podszedłem okazało się, że to młodziak.

No i zaczynamy zabawę.
 Lubię tak ustawioną scenę. Wytracone szczegóły w cieniach dają teatralny efekt. Do tego delikatne panoramowanie i silny wiatr spowodowały ciekawe rozmycie detali w trawach.


 Szok! O mało nie wypadł jej kęs z pyska :)


 Wąchanie! Mocno zaciągnęła w nozdrza, aż widać jej ząbki :)


 Konsternacja ... co by tu ... co by tu?


 Faza podejmowania decyzji.

FILM p.t. "podjęta decyzja"



 Tu już słońce było zbyt wysoko na zabawę. Paliło ostro.


 W przepięknych prześwietleniach słonecznego poranka.

Żeby na pewno była równowaga, jeszcze raz podkreślam - nie umiem śpiewać! ;)
Ale muszę zaznaczyć, że przy ognisku zawsze ale to zawsze zaśpiewam niezapomniany utwór Budki Suflera "Jest taki samotny dom" ze słowami:

Uderzył deszcz, wybuchła noc,
Przy drodze pusty dwór,
W katedrach drzew, w przyłbicach gór,
Wagnerowski ton.

Za witraża dziwnym szkłem,
Pustych komnat chłód,
W szary pył rozbity czas,
Martwy, pusty dwór.

Dorzucam drew, bo ogień zgasł,
Ciągle burza trwa,
Nagle feeria barw i mnóstwo świec,
Ktoś na skrzypcach gra,
Gotyckie odrzwia chylą się
I skrzypiąc suną w bok
I biała pani płynie z nich
W brylantowej mgle.

Zawirował z nami dwór,
Rudych włosów płomień,
Nad górami lecę, lecę z nią,
Różę trzyma w dłoni.

A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien

Znowu szary, pusty dom,
Gdzie schroniłem się
I najmilsza z wszystkich, z wszystkich mi
Na witraża szkle,
Znowu w drogę, w drogę trzeba iść,
W życie się zanurzyć,
Chociaż w ręce jeszcze tkwi
Lekko zwiędła róża...Lecz po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien




18 komentarzy:

  1. A po co ty marnujesz oddech i energię na zakompleksionego niedorozwojka emocjonalnego podnoszącego sobie ego z dna, hejtując innych. Jestem przekonana, że nie umie czytać bo inaczej wiedziałby co kieruje Tobą i jakie masz poglądy i że to nie jest galeria N. Geografic tylko blog o lesie ilustrowany fotografiami nie zawsze wpasowującymi się w kanon prostych umysłów, ale za to wspaniale prawdziwe i pełne życia. Gdzieś zgubiłam porządek zdania le to nie ważne, wiesz co mam na myśli.
    Jestem ciekawa, jakie zdjęcia prezentuje ów znawca. Takie nudne i wymuskane jak od szablonu, czy może jednak mające coś do opowiedzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna, jest wręcz odwrotnie, po napisaniu niemal ośmiuset opowieści czekam na każdy pretekst i kontent by móc coś napisać, o coś zahaczyć. W zasadzie jestem wdzięczny temu dziecku/młodzieńcowi za nieudolną krytykę. Myślę, że po ponad 40 latach fotografowania mam dość stabilny ogląd tego co potrafię, a czego wciąż nie umiem :)

      Usuń
    2. Nie, no spoko, jeśli to był jakiś powie świeżości dla Ciebie to świadczy tylko o Twojej wielkości. Zresztą czytałam Twoją odpowiedź. Mistrzowsko pozamiatałeś w salonowym stylu. Kłaniam się z szacunkiem i podziwem.

      Usuń
    3. dzięki, jaja sobie robiłem, teraz myślę, że miałem za dużo czasu :) Koleś nie wart tego, ale ja nigdy nie usuwam korespondencji, tak poszło i tak zostanie :)

      Usuń
  2. Czyżby zazdrość przez kogoś przemawiała? Krzysiek nie ma się co przejmować, rób dalej to co lubisz. Lisek najlepszy.:) Udanego weekendu!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenka, nie ma takiej możliwości, żeby jedna opinia kogoś, kto nie umie uzasadnić krytyki zachwiała moją decyzją o tym co robię :) Dziękuję i wzajemnie:)

      Usuń
  3. Lis w żarnowcu brzmi nieomal jak potrawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty, nie jechałem do Żarnowca, tu go spotkałem, pod Olsztynem ;)

      Usuń
    2. Ten lis w krzakach żarnowca a nie w Żarnowcu ;-)

      Usuń
    3. wiadomo przecież, nie znasz mnie? Jaja ponad wszystko ;)

      Usuń
  4. Rzadko kiedy czytam komentarze innych tym razem jest ich niewiele i przeczytałam i... to co chciałam sama napisać jest nieaktualne - dlatego nie czytam :D ,,Milczenie jest złotem" - tak to leciało?
    Za to napiszę, że bardzo lubię naturalne, prawdziwe zdjęcia, nieretuszowane, często zamazane, niewyraźne ale oddające prawdę. I takie znajduję u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatku, milczenie jest złotem, ale Ty kochana mi tu nie zamilknij proszę, pisz i komentuj :) ;)

      Usuń
  5. Kocham tę piosenkę! Zdjęcia cudowne (Ty dobrze o tym wiesz!) - choćby tylko dlatego, że one opowiadają najpiękniejsze i najprawdziwsze historie :). A zrzędzący pryszczak nie jest nawet cząsteczką kurzu w żadnej z tych opowieści, więc nie warto poświęcać mu uwagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkowicie się zgadzam ale pasował mi do tekstu, a nawet mnie zainspirował :)

      Usuń
  6. Delikatny „hejcik” nikomu nie zaszkodzi ;) widocznie kolega nie zrozumiał przesłania bloga. Swoją drogą, ile razy nie wejdę na jakiekolwiek forum, blog czy inne autorskie teksty jest tam tyle negatywnych komentarzy, że nudne się to zaczyna robić. Jeszcze przełknę komentarze osób znających tematykę, ale reszta… skąd biorą na to czas, to tak z własnej nieprzymuszonej woli, jakiś rodzaj zainteresowania, hobby, a może oni na tym zarabiają? A może stworzyć stronę na której wszyscy będą wylewali swoje żale, np. ktoś wstawi tekst i jedziemy… kto da więcej do pieca znęcając się nad autorem, na końcu ocena najbardziej trafnych złośliwości, ranking i … nagrody :) pozdrawiam / Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) może to świetny koncept! Z drugiej strony wystarczy wejść YouTube i niemal pod każdym filmem jest morze niekontrolowanego hejtu. To jest w sumie żałosne jak otępiałym jesteśmy narodem i zgorzkniałym! Dowalić, dojechać, to jakby nasze narodowe motto i przesłanie. Naród wybrany ... qrna :)

      Usuń
  7. Ej, no ale tym ''pryszczakiem z gimbazy'' to i mnie, i mój wiek mości pan obraził. :)) Czy pryszczak, to nie wiem, ale z gimbazy. Nie każdy podnosi swoje ego hejtem, ja to robię przy pomocy pasji i tego w czym czuję się dobry. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie :) Ty jesteś w wieku pogimbazowym, prawdopodobnie popryszczakowym, ale najważniejsze jest to, że nie pisałem o roczniku, o społeczności, o grupie, a o tym jednym konkretnym osobniku i nie ma nawet znaczenia ile on ma rzeczywiście lat, bo bardziej piłem do mentalności niż wieku i wyglądu :)

      Usuń